Aktualizacja: 22.11.2018 12:26 Publikacja: 23.11.2018 18:00
Foto: Forum
Ostatnio przeczytałem „Czarny manuskrypt" Krzysztofa Bochusa. To książka, której akcja rozgrywa się w latach 30. XX w. w Wolnym Mieście Gdańsku i jego okolicach – w Malborku i na terenach należących przed wojną do Niemiec. Głównym bohaterem jest niemiecki komisarz Christian Abell. Akcja książki wciąga czytelnika od samego początku. I choć jest to klasyczny kryminał, to jednocześnie warstwa historyczna przedstawiona w książce jest bardzo dobrze udokumentowana i osadzona w realiach pogranicza gdańsko-polsko-niemieckiego.
„Przyszłość” Naomi Alderman jest dobrze napisana, lecz słabo pomyślana. Tym samym wkracza w obszar naiwności. Bo...
W „Pilo and the Holobook” gracze wcielają się w kosmicznego lisa odkrywcę.
Jesteśmy zbudowani z tego samego „materiału”, a jednak starzejemy się inaczej.
Oglądam raczej starsze filmy. Ostatnio puściłam córkom film „Good bye, Lenin!” i zrobił na mnie większe wrażenie...
W nowym dziele twórcy „Peaky Blinders” bohaterowie, nawet ci szlachetni, noszą w sobie mrok. Jedni nauczyli się...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas