Chcemy uczcić Banderę

Decyzja prezydenta nadająca Stepanowi Banderze status Bohatera Ukrainy odzwierciedli jedynie poglądy ukraińskiego społeczeństwa - mówi Wołodymyr Pasławski, dyrektor wykonawczy Ligi Ukraińców w Kanadzie.

Publikacja: 21.08.2009 22:04

Stepan Bandera jest dziś na Ukrainie ukazywany jako polityk walczący z totalitarnymi dyktaturami. Na

Stepan Bandera jest dziś na Ukrainie ukazywany jako polityk walczący z totalitarnymi dyktaturami. Na zdjęciu marsz weteranów UPA niosących portret Bandery, Kijów, 2005 r.

Foto: AP

[b]Dlaczego Liga Ukraińców w Kanadzie zaapelowała do prezydenta Wiktora Juszczenki, by nadał Stepanowi Banderze tytuł Bohatera Ukrainy? [/b] W tym roku upływa 100. rocznica urodzin Stepana Bandery oraz 50. rocznica jego śmierci z rąk agenta KGB w Monachium. Uznaliśmy, że to bardzo odpowiedni moment, by właściwie uczcić Banderę. Nasz apel do prezydenta był także spowodowany dążeniem do nagłośnienia prawdy o walce przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów o ukraińską niepodległość.

[b]Czy Juszczenko nie znalazł się w niezręcznej sytuacji? Bandera jest bohaterem dla mieszkańców zachodniej Ukrainy. Ale na wschodzie kraju jest uznawany za zdrajcę i kolaboranta Hitlera. [/b]

Bandera przewodniczył Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, której członkami byli również mieszkańcy obwodów wschodnich. Oznacza to, że wówczas był liderem wszystkich Ukraińców.

[b]Dlaczego właśnie Bandera miałby zostać głównym bohaterem Ukrainy, a nie na przykład pierwszy prezydent Ukraińskiej Republiki Ludowej Mychajło Hruszewski czy ataman Semen Petlura? [/b]

Na wszystko jest czas, a świadomość Ukraińców musi do tego dojrzeć. W 2007 roku przyszedł czas na uznanie za Bohatera Ukrainy jednego z przywódców UPA Romana Szuchewycza. Czy prezydent Juszczenko znajdzie się w niezręcznej sytuacji z powodu Bandery? Nie sądzę. W ogólnokrajowym plebiscycie „Wielcy Ukraińcy” przywódca OUN zajął trzecie miejsce. Decyzja prezydenta nadająca mu status Bohatera Ukrainy odzwierciedli jedynie poglądy ukraińskiego społeczeństwa.

[b]Dla Polaków Bandera jest kojarzony z UPA, która wymordowała tysiące Polaków mieszkających na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Czy Ukraińcy w Kanadzie nie dostrzegają tego związku? [/b]

Dostrzegają, jak również analizują, tamtejsze wydarzenia i chcą o nich wiedzieć więcej. Nie będę wdawał się w polemikę, kto pierwszy zaczął. Jednak nie można mówić, że Ukraińcy na swoich etnicznych obszarach nie mieli prawa dążyć do niepodległości. [b]Czy dla żyjących w Kanadzie Ukraińców istotne jest, by doszło do pojednania ukraińsko-polskiego? Jeśli tak, czy są gotowi do rzeczowego dialogu na tematy historyczne? [/b]

Jesteśmy zadowoleni ze stosunków między Kijowem i Warszawą na szczeblu państwowym. Mam nadzieję, że poprawa nastąpi także w kontaktach międzyludzkich. Co zaś dotyczy dialogu dotyczącego historii – musimy podejść do niego jak cywilizowani ludzie. Na wiele historycznych kwestii musimy spoglądać bez uprzedzeń.

[b]Dlaczego Liga Ukraińców w Kanadzie zaapelowała do prezydenta Wiktora Juszczenki, by nadał Stepanowi Banderze tytuł Bohatera Ukrainy? [/b] W tym roku upływa 100. rocznica urodzin Stepana Bandery oraz 50. rocznica jego śmierci z rąk agenta KGB w Monachium. Uznaliśmy, że to bardzo odpowiedni moment, by właściwie uczcić Banderę. Nasz apel do prezydenta był także spowodowany dążeniem do nagłośnienia prawdy o walce przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów o ukraińską niepodległość.

Pozostało 80% artykułu
Plus Minus
Nowy „Wiedźmin” Sapkowskiego, czyli wunderkind na dorobku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
Michał Przeperski: Jaruzelski? Żaden tam z niego wielki generał
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Wybory w erze niepewności. Tak wygląda poligon do wykolejania demokracji
Plus Minus
Władysław Kosiniak-Kamysz: Czterodniowy tydzień pracy? To byłoby uderzenie w rozwój Polski
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Jak Kaczyński został Tysonem