Reklama
Rozwiń

Krzyżak: Spółka z Matteo i Viktorem? Boję się nawet o tym myśleć

Oj, źle się dzieje, Panie, źle... Nie tak wyobrażałem sobie początek nowego roku.

Publikacja: 11.01.2019 18:00

Krzyżak: Spółka z Matteo i Viktorem? Boję się nawet o tym myśleć

Foto: EP/ Marco Zeppetella

Imaginuj sobie, że Adamowi, który zarządza tu bankiem centralnym, podrzucono dwa jabłka. I nie zrobiła tego jak u zarania dziejów Ewa, lecz ON. Ale nie są to jabłka zwyczajne. Tym razem Adam skusił się na dwa, dość pretensjonalne, takie trochę barokowe, aniołki. Choć nie, nie wolno mi użyć tego określenia, bo obraziłbym swoje środowisko. Pozostanę zatem przy stwierdzeniu, że są to „dwórki". Tak, ta charakterystyka, wymyślona wprawdzie przez ludzi niezbyt przyjaznych prawym i sprawiedliwym, będzie właściwsza. Adam chadza z owymi „dwórkami" tu i tam. Są przy nim niemal cały czas. A on ponoć sporo im za to płaci. I to właśnie budzi największe kontrowersje, bo Adam zaparł się i nie chce powiedzieć, ile. Ukrywa to, wciska pod dywan i atakuje. Twierdzi, że to źli ludzie szukają dziury w całym. On zaś jest czysty jak łza i nie ma sobie nic do zarzucenia.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka
Plus Minus
„Trinity. Historia bomby, która zmieniła losy świata”: Droga do bomby A
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marek Węcowski: Strzemiona Indiany Jonesa