Reklama
Rozwiń

Staufowie marzą o Włoszech?

Mimo rozbicia na dzielnice i osłabienia Polska nie stała się w XII wieku częścią świętego cesarstwa rzymskiego. Cesarze z dynastii Staufów zamiast na wschód, parli wtedy na południe

Publikacja: 31.12.2010 00:01

Zamek Castel del Monte w Apulii zbudowany z rozkazu Fryderyka II

Zamek Castel del Monte w Apulii zbudowany z rozkazu Fryderyka II

Foto: AFP

Kiedyś Niemcy zachwycali się, że cesarze z dynastii Staufów stworzyli władztwo od Morza Północnego po Jerozolimę. Teraz wielka wystawa w Reiss-Englehorn Museum w Mannheim przypomina niemiecko-włoskie imperium jako miejsce „regionów innowacji w średniowiecznej Europie”. Żargon godny brukselskich eurokratów, ale wystawa w efektowny sposób przypomina fenomen snu Germanów o słonecznym południu. Sen zaowocował „kulturowym transferem” między Niemcami a Włochami, któremu towarzyszyła twarda walka włoskich miast z cesarstwem w obronie swoich aspiracji. Polacy, uczący się w szkołach o „Drang nach Osten” – niewiele wiedzą o „Drang nach Süden”.

[srodtytul]Świerk śni o palmie[/srodtytul]

Nie byłoby mnie w Mannheim, gdyby nie lektura „Książki o Sycylii” Jarosława Iwaszkiewicza, który mistrzowsko wyjaśnia dwoistość przyciągania i odpychania między Teutonami i synami Italii. Iwaszkiewicz opisał swoją chwilę zadumy w katedrze w Palermo przy porfirowych grobowcach normańskiego króla Rogera II, jego córki Konstancji i dwóch Staufów – cesarzy Henryka VI i Fryderyka II. Pisarz rozmyślał tam nad fenomenem „świętego rzymskiego imperium niemieckiej nacji”.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka