Jan Maciejewski: Noce i dnie

Spotykam ich co tydzień, idąc w sobotę rano po chleb. Niedobitki piątkowych nocy, zdziesiątkowani zabawą. Idą przez centrum Krakowa chwiejnym krokiem, podtrzymując się nawzajem. Spuszczone głowy, nieobecny wzrok. Część towarzyszy broni trzeba było zostawić na placu boju, ci leżą teraz na ławkach w pozycji i stanie, które w każdym innym momencie tygodnia zaalarmowałyby przechodniów. Zmusiłyby do jakiejś reakcji, jeżeli nie wezwania karetki, to chociaż sprawdzenia pulsu nieszczęśnika.

Publikacja: 05.04.2019 18:00

Jan Maciejewski: Noce i dnie

Foto: Fotorzepa/ Magda Starowieyska

Ale sobotni poranek bierze takie obrazy w cudzysłów poprzedniego wieczoru; bardziej zasadniczy pokręcą tylko głową z niesmakiem, inni uśmiechną się z nostalgią. Kto nigdy w piątkową noc nie posunął się o jeden most za daleko, nie ruszył z szablą na czołgi, niech pierwszy rzuci kamieniem.

Jeszcze kilka godzin wcześniej ta armia wyglądała zupełnie inaczej, szła w równym szyku, niecierpliwym krokiem – na spotkanie przygody, z nadzieją zdobycia sławy, wykazania się walecznością. To, co teraz pomięte i brudne, było świeżo wyprasowane, pachnące jeszcze nie zmęczeniem, tylko oczekiwaniem na nieznane. Nieświadomi wykonawcy rozkazu Napoleona: „ponieważ nie można się bić, trzeba balować". Wydał go w końcu u nas, w Warszawie, 212 lat temu. Jego armia ugrzęzła w błocie Wschodu, jej marsz zatrzymała pogoda. Armie piątkowych nocy do balowania zmusiła inna odwilż. Ta, która trwa już ponad 70 lat.

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Wybory prezydenckie. Co tu się naprawdę wydarzyło?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Plus Minus
„Jungo”: Odrzuć bądź weź na rękę
Plus Minus
„Karate Kid: Legendy”: Kręcimy się w kółko
Plus Minus
„Wszystkie odcienie świata”: Być kobietą w Indiach
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa”. poleca. Maciej Hen: Czy polityk może mieć czyste ręce