Reklama

Robert Mazurek: Wszystkie żony Sobolewskiego

Na pierwszy rzut oka, zgoda, nie przypomina największego lowelasa w kraju. Dżolero? E, to chyba nie on. W konkursie na Najlepszego Latin Lover Podkarpacia w Mielcu odpadł w ćwierćfinałach. Może i nikt nie nazwałby go najlepszą partią w Polsce, ale fakty są nieubłagane – Krzysztof Sobolewski nie ma sobie równych. (Teraz zwizualizujcie go sobie całego na biało, ozdobionego kwiatowym wieńcem zarzuconym przez piękną Polinezyjkę i czytajcie dalej).

Aktualizacja: 16.05.2021 22:06 Publikacja: 16.05.2021 00:01

Robert Mazurek: Wszystkie żony Sobolewskiego

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Fakty, powiedziałem? Proszę uprzejmie. Pani Sylwia Beata Klewin studiowała biologię w Szczecinie, potem pracowała w agencji celnej, aż trafiła do inspekcji handlowej. Kilkanaście lat mozolnej, mało spektakularnej pracy, ot, urzędniczka. A jednak, bo tu na scenę wkracza On, tak jest, cały na biało i się zaczyna. Jesienią 2015 PiS wygrywa wybory. Pan Krzysztof, szef lokalnych struktur rządzącej partii w całym kraju, oprócz pierścionka zaręczynowego daje pani Beacie posadę dyrektorki inspekcji, w której pracuje. Zaraz potem ślub. Pani Beata dostaje od męża nazwisko, a od losu – bo przecież nie od małżonka, skądże – nowe możliwości. Biolog-inspektor trafia do rady nadzorczej jednej, potem drugiej, nie byle jakiej, bo nadzoruje bankowość inwestycyjną. Taka postać nie mogła ujść uwadze znanemu łowcy talentów i Daniel Obajtek, sam również wykształcony w sposób nieoczywisty, robi z Sylwii Sobolewskiej dyrektorkę działu systemów zarządzania i ryzyka korporacyjnego całego Orlenu. Do tego trzy rady nadzorcze: paliwa, chemia, lotnisko, a co, ma się ten gest! Ryzyka korporacyjnego nie ma żadnego, w końcu taki fachowiec to skarb.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Plus Minus
„ZATO. Miasta zamknięte w Związku Radzieckim i Rosji”: Wstęp wzbroniony
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama