Ja z diet nie zrezygnuję, tylko będę konsekwentnie za likwidacją Unii Europejskiej, a jak będę miał na to wpływ, to będę oczywiście za obniżką diet. W kampanii wyborczej 1993 roku pytano mnie o diety – powiedziałem, że jestem ich przeciwnikiem. Razem ze mną był ktoś z SdRP zapewniający, że jest za ich obniżeniem. Oni wygrali wybory i diety podnieśli.
Oczywiste.
Dla mnie nie, bo ja uważam, że świnie trzeba odgonić od koryta. Pan ma inne zdanie.
Nie, mnie nie dziwi, że politycy tak postępują. Chciałby pan „odebrać prawa wyborcze wielu osobom, nie tylko kobietom"?
Oczywiście, jestem monarchistą i chciałbym odebrać prawa głosu wszystkim. W monarchii tylko król ma prawo głosu, reszta wykonuje rozkazy.
To cel, ale od czego by pan zaczął?