Aktualizacja: 15.11.2014 11:25 Publikacja: 15.11.2014 11:00
Dominik Zdort
Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek
Można mieć wrażenie, że swój problem z nazizmem usiłują jeśli nie relatywizować, to uniwersalizować. Udowadniać, że poglądy, na których zbudowano państwo Adolfa Hitlera, nie są przypisane tylko Niemcom, ale także przydarzają się innym narodom. Na przykład Polakom.
Już od dawna dzięki Janowi Tomaszowi Grossowi wiadomo, że jesteśmy narodem szmalcowników (a więc ponosimy współodpowiedzialność za Holokaust). Ostatnio dzięki Piotrowi Zychowiczowi dowiedzieliśmy się, że jesteśmy narodem kolaborantów (nieudanych, bo Führer nie przyjął naszych zalotów). Czas na kolejną odsłonę: Polacy to po prostu naziści.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas