Trump. Narcyz i spocone psy

Facebook, Twitter, Instagram, a nawet autoportrety, zwane swojsko selfie, umieszczane w internecie przez miliony – wszystko to narzędzia autopromocji, którą Donald Trump uprawiał dla zysku przez całe życie. Jedyna różnica polega na tym, że zrobił to pierwszy i na o wiele większą skalę.

Aktualizacja: 26.03.2016 09:35 Publikacja: 25.03.2016 06:00

Przekaz Trumpa bywa często tak pokrętny, że słuchacze muszą dopowiadać sobie znaczenia sami

Przekaz Trumpa bywa często tak pokrętny, że słuchacze muszą dopowiadać sobie znaczenia sami

Foto: AFP

W jesieni życia Donald Trump pozostaje wierny swoim przyzwyczajeniom – prowokowaniu konfliktów, napędzaniu konsumpcji i oznaczaniu każdego zakątka planety swoim nazwiskiem. Nie wstydzi się ich, ale kiedy go przycisnąć, przyznaje się do cienia wątpliwości. Podczas jednej z naszych rozmów pyta:

–Słyszeliście kiedyś o Peggy Lee? Śpiewa „Is That All There Is?" (Czy to już wszystko?). Uważam, że to świetna piosenka. Tyle razy odnosiłem sukces, a potem szukałem następnej okazji, ponieważ zadawałem sobie to samo pytanie: „Hej, czy to już wszystko?". To naprawdę wspaniały utwór, zwłaszcza w jej wykonaniu, ponieważ miała takie trudne życie.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama