Reklama

Czesław Bielecki, „Głowa. Instrukcja użytkowania” – recenzja

Zawsze mnie zdumiewała popularność poradników – wszystkich tych publikacji, które chcą uczyć ludzi sztuki życia.

Aktualizacja: 21.10.2016 21:29 Publikacja: 20.10.2016 13:54

Czesław Bielecki, „Głowa. Instrukcja użytkowania”, Wydawnictwo Zwierciadło, 2016

Czesław Bielecki, „Głowa. Instrukcja użytkowania”, Wydawnictwo Zwierciadło, 2016

Foto: Rzeczpospolita

Może jeszcze porady, jak poprawnie zachować się przy stole czy wydziergać szalik, mają jakiś sens – uzupełniają luki wychowania, uczą konkretnych umiejętności. Ale już pseudointelektualne wymądrzania się na trzystu stronach tabunów medialnych psychologów bywają po prostu nieznośne. Doprawdy trudno zrozumieć, dlaczego ludzie dają się na te, szamańskie nierzadko, bajdurzenia nabierać.

Kiedy więc na okładce przeczytałam zachętę: „Uporządkuj swoje życie, sprecyzuj cele, zanalizuj popełnione błędy (bo któż z nas ich nie popełnia?!)", w pierwszym odruchu miałam ochotę odrzucić książkę z krzykiem. Tylko nazwisko autora – Czesław Bielecki – wprowadziło w moje intencje nieco zamętu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Ścigany milczeniem
Plus Minus
Donald Trump wciąż fascynuje się Rosją. A Władimir Putin tylko na tym korzysta
Plus Minus
„Przy stole Jane Austen”: Schabowy rozważny i romantyczny
Plus Minus
„Langer”: Niedopisana dekoratorka i mdły arystokrata
Plus Minus
„Niewidzialny pożar. Ukryte koszty zmian klimatycznych”: Wolno płonąca planeta
Reklama
Reklama