Za 12 zł miesięcznie zatrudnieni w oświacie i szkolnictwie będą mogli się ubezpieczyć na wypadek choroby. I to już od listopada. Dzięki polisie na zwolnieniu trwającym dłużej niż sześć dni będą otrzymywali pełną pensję. Ubezpieczyciel wypłaci brakujące 20 proc., a za pobyt w szpitalu – 30 proc.
– Ubezpieczeniem zostaną objęci wszyscy pracujący w szkołach i na uczelniach, a więc nie tylko nauczyciele i wykładowcy – zapowiada Arkadiusz Przybyszewski, członek zarządu Forum Grup Zawodowych, które jest ubezpieczającym. Ubezpieczycielem ma być Warta.
– Pewnie dla osób często chorujących takie ubezpieczenie będzie korzystne. To jednak, czy skorzystają z oferty, jest ich indywidualną decyzją – mówi Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
Samorządowcy obawiają się, że wzmożone absencje negatywnie odbiją się na finansach gmin.
– Nauczycielom zastępującym chorych kolegów trzeba będzie zapłacić za nadgodziny – mówi Marek Olszewski ze Związku Gmin Wiejskich RP.