Z wiekiem i doświadczeniem spada bowiem zapotrzebowanie na ekscytację, a rośnie na święty spokój. Zwłaszcza w czasie pandemii.
Przedsiębiorcy mogą liczyć na pożyczki z tarczy antykryzysowej. Jeśli utrzymają firmę przez trzy miesiące – nie muszą ich zwracać. Zastanawiają się jednak, czy za chwilę fiskus nie powie, że skoro pożyczki zwracać nie muszą, osiągnęli korzyść majątkową i muszą od niej zapłacić podatek. Podobne zmartwienia mają zresztą właściciele firm, którzy biją się z myślami, czy skorzystać z usług za symboliczną złotówkę, np. z oferty reklamy. W końcu przychodem, w myśl przepisów podatkowych, są też świadczenia częściowo odpłatne.