Reklama

Pietryga: Dziwny pośpiech PiS

Władze PiS przedstawiły na konferencji prasowej w poniedziałek kandydatów na członków nowego gabinetu, wyprzedzając pierwsze posiedzenie Sejmu, dymisję starego rządu i ruch prezydenta. Jak rozumieć ten pośpiech?

Aktualizacja: 10.11.2015 06:29 Publikacja: 09.11.2015 19:48

Niby nie ma się czego czepiać, bo w zasadzie wszystko jest jasne i pewne. Zdecydowana większość w Sejmie pozwala przecież Prawu i Sprawiedliwości stworzyć gabinet bez problemów. W tym pędzie zapomniano jednak o konstytucji i przyjętych w niej procedurach wyłaniania premiera i członków jego gabinetu, ignorując jednocześnie formalne kompetencje prezydenta, któremu konstytucja przyznaje inicjatywę wskazania kandydata na szefa rządu (choć praktycznie jest on uzgadniany wcześniej ze zwycięzcą wyborów). Władze PiS postawiły zatem Andrzeja Dudę w roli wykonawcy decyzji politycznych partii. Roli dla niego niezręcznej.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Prawne
Patrycja Gołos: Czy rząd zda egzamin z deregulacji?
Opinie Prawne
Ilona Jędrasik: Plan zarządzania Puszczą Białowieską to plan maksimum dla ludzi i przyrody
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Czy minister Żurek idzie na rympał?
Opinie Prawne
Stanisław Szczepaniak: Ratowanie tonącego szpitala to nie znachorstwo
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Matka-Polka, ojciec bezpaństwowiec
Reklama
Reklama