Aleksander Tobolewski odpowiada Maciejowi Strączyńskiemu: Ja mogę być nieuważny

Nie spodziewam się, że czytał Pan wszystkie moje felietony w „Rzeczpospolitej", bo było ich już ze 40. Tak samo jak ja nie czytam wszystkich projektów aktów prawnych skierowanych do Sejmu.

Publikacja: 20.03.2016 12:03

Tych już pewno będzie kilkaset (mówię o obecnym rządzie). Nie zna Pan więc mojej opinii o procesie kontradyktoryjnym, o którym dobrze mówię od 35 lat. Nie zrozumiał Pan w ogóle mojego przesłania zawartego w 5000 znaków, jakie daje mi „Rz" na felieton. Zamiast zwrócić uwagę na to, co jest innego z mojej perspektywy widzenia – to znaczy zza oceanu, używa Pan retoryki, którą właśnie krytykuję. Napisałem jasno:

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Globalne znaczenie rankingu kancelarii prawniczych „Rzeczpospolitej”
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rady dla następcy Adama Bodnara
Opinie Prawne
Rafał Adamus: Czy roszczenia wobec Niemiec za II wojnę to zamknięta sprawa?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Deregulacyjna czkawka
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rząd Tuska zabiera się za zaczernianie białych plam