Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 28.06.2025 08:23 Publikacja: 28.08.2022 21:17
Foto: PAP/Radek Pietruszka
Najgorzej, gdy do pisania prawa ktoś się bierze bez głębszej analizy i szerszego spojrzenia. Urzędnikom wydaje się, że mają dobry pomysł, więc go zapisują i są zadowoleni. I dopiero w praktyce okazuje się, że nie przewidziano wszystkich opcji, więc świeże przepisy trzeba szybko znowelizować. Tak się rodzą legislacyjne potworki.
I właśnie próbuje się wprowadzić nową ustawową definicję chodnika, która jest sprzeczna z tym, czym w istocie chodnik jest. Nie jest on bowiem – i nigdy nie był – miejscem tylko dla pieszych, skoro poruszają się po nim ludzie na wózkach, matki z dziećmi w wózkach czy na rowerach, rolkarze i wrotkarze. Poza tym z ustawy nie wyrzucono zasad parkowania aut na chodnikach – a przecież gdyby chciano tego zabronić, powinno się te przepisy uchylić. Tymczasem projekt wprowadza „pas buforowy” na chodniku, rozdzielający pieszych od samochodów. Może na nowo projektowanych ulicach uda się go ustanowić, ale na obecnych, gdzie chodnik czasem nie ma nawet dwóch metrów szerokości? Żadna sztuka zapisać w ustawie coś, o czym z góry wiadomo, że jest niewykonalne. Wystarczająco wiele takich praw już mamy.
Prawodawca wprowadza kolejne zakazy dotyczące wyrobów tytoniowych. Ale skoro nikotyna jest szkodliwa, to dlaczeg...
Od czasu gruntownej transformacji rankingu kancelarii prawniczych „Rzeczpospolitej” minęło już kilka lat, a dziś...
Kończy się czas, jaki Polska dostała na działania w celu przywrócenia praworządności. Bierność nie tylko jeszcze...
Odpowiedź na to pytanie wydaje się być prosta: nie, bo szkody nie zostały naprawione.
Jest takie przysłowie: co za dużo, to niezdrowo. Dedykuję je rządowym urzędnikom, którzy proces upraszczania pra...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas