Reklama

Postdemokratyczny liberalizm kontra lud

Historia jest cmentarzyskiem rozwiązań instytucjonalnych, kiedyś uznawanych za wieczne. Tworzony w świecie Zachodu przez dwa stulecia model liberalnej demokracji dobiega końca. Oś konfliktu zaczyna przebiegać między niedemokratycznym liberalizmem a buntem demokratycznym społeczeństw.

Aktualizacja: 28.01.2017 11:44 Publikacja: 28.01.2017 06:00

Postdemokratyczny liberalizm kontra lud

Foto: 123RF

Elity liberalne nadają im ogólne, błędne miano populistycznych, choć np. PiS to nie partia populistyczna, lecz klasycznie konserwatywna z elementami solidarności społecznej w tradycji np. niemieckiej czy niepodległościowej tradycji socjalistycznej w duchu Stefana Żeromskiego.

Nieliberalna demokracja to system ustrojowy, w którym następuje przesuwanie władzy od odpowiedzialnych politycznie instytucji do rządzących regulacjami organów biurokratyczno-administracyjnych, sądów czy ogólnoeuropejskich struktur zarządzających typu Komisja Europejska. Ich elity tworzą nową klasę rządzącą, przez przeciwników zwaną oligarchią, z głównymi partiami będącymi jej częścią i elitami intelektualnymi dostarczającymi osłonę medialno-edukacyjną. Elita ta staje się coraz bardziej niedemokratyczna, uznając formalnie wynik wyborów, by następnie odmawiać dyskusji nad istotnymi problemami, blokując je polityczną poprawnością.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Prawne
Krzysztof A. Kowalczyk: Składka jak demokracja socjalistyczna
Opinie Prawne
Piotr Mgłosiek: Minister sprawiedliwości powiększa bezprawie w sądach
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Smutny obraz Trybunału Konstytucyjnego
Opinie Prawne
Łukasz Cora: Ruch Obrony Granic ośmiesza państwo i obniża jego autorytet
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Zmarnowana szansa na jawność wynagrodzeń
Reklama
Reklama