Pandemia Covid-19 na stałe przedefiniuje naszą rzeczywistość. W prawie pracy czeka nas wyzwanie pracy zdalnej, dyskusja nad mobilnością pracowników oraz wizją zatrudnienia godną XXI wieku. Przed ustawodawcą i partnerami społecznymi stoi trudna dyskusja nad redefinicją części tradycyjnych instytucji kodeksu pracy.
Proponowany przez rząd projekt nowelizacji kodeksu pracy ma wprowadzić pracę zdalną jako trwałą instytucję kodeksową, powstał w dużej mierze na bazie obowiązujących przepisów o telepracy. Ma też je zastąpić. Takie rozwiązanie wydaje się bezpieczne – projektodawca założył, że oparcie się na funkcjonujących rozwiązaniach nie wzbudzi kontrowersji. Tak jednak nie jest. W dużej mierze wynika to z faktu, że w pracy zdalnej – zwłaszcza w epidemii – zaczęto dostrzegać istotny trend kształtujący przyszłość stosunków pracy. To, co w telepracy nie budziło gorących sporów, w przypadku pracy zdalnej może być kością niezgody. Mamy świadomość, że stawka jest dużo wyższa.