Reklama
Rozwiń

Surdykowski: Bezsilność

Smoleńsk powraca. Ale przecież nie opuścił nas od tragedii sprzed ośmiu laty. Czasem tylko przygasał albo ukazywał się w postaci zniekształconej, upiornej. Upiory prześladują żyjących zwykle dlatego, że poskąpiono im godnego pogrzebu.

Aktualizacja: 10.04.2018 16:03 Publikacja: 09.04.2018 19:17

Surdykowski: Bezsilność

Foto: Fotorzepa/Piotr Guzik

Czyżbym wierzył w „kłamstwo smoleńskie", imaginacyjne tropy prowadzące do zamachu, zacierane potem przez – złączonych uściskiem z przesławnej fotografii – Tuska i Putina? Nie, co innego wywołuje moją rozpaczliwą bezsilność. Ale nie zdziwi mnie, gdy jeszcze jakieś małe kłamstewko smoleńskie wyjdzie na jaw. Na przykład o szkodliwej złudzie „resetu w stosunkach z Rosją" (ulubione słowa Radosława Sikorskiego w czasach jego ministrowania). To zapewne nie pozwoliło w porę wyznać strasznej prawdy o złej woli gospodarzy miejsca tragedii. Bo Rosja gra o coś zupełnie innego, a my – jak zwykle – opamiętaliśmy się, gdy było za późno.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

felietony
Wolfgang Münchau pokazuje coraz większy problem liberałów
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Polska wyciąga właściwe wnioski z rosyjsko-ukraińskiej wojny dronowej
Opinie polityczno - społeczne
Mateusz Morawiecki: Powrót niemieckiej siły
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jak łatwo w Polsce wykreować nieistniejące problemy. Realne pozostają bez rozwiązań
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Krzyżak: Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw ma sens