Michał Płociński: Efekt Streisand i firmy, które próbują ukryć interesy w Rosji

Trzeba naprawdę nie mieć za dużo rozsądku, by usuwać krytyczne wpisy o sobie z Wikipedii. Przecież nic tak nie pociąga internautów jak to, co ktoś chce usilnie ukryć.

Publikacja: 18.08.2022 09:57

Na szczęście nie tak łatwo cokolwiek ukryć w internecie, bo z niego – jak mówi stara prawda – nic ni

Na szczęście nie tak łatwo cokolwiek ukryć w internecie, bo z niego – jak mówi stara prawda – nic nie ginie

Foto: AdobeStock

Popularny mem podaje cytat: „»Nie wierz we wszystko, co przeczytasz w internecie« – Józef Piłsudski”. Ale co zrobić z tym, o czym w sieci nie przeczytamy? Czy jeśli czegoś tam nie ma, to nie istnieje? Na szczęście nie tak łatwo cokolwiek ukryć w internecie, bo z niego – jak mówi stara prawda – nic nie ginie.

Na takiej Wikipedii można przecież sprawdzić historię edycji hasła i na przykład odkryć wtedy, że ktoś usunął krytyczne informacje o jakiejś firmie. I tak oto okazuje się, że z polskojęzycznej wersji owej najpopularniejszej wirtualnej encyklopedii zniknęły informacje o bojkocie konsumenckim wobec marek, które nie wycofały się z Rosji. W ten sposób edytowano m.in. hasła: Leroy Merlin, Nestlé i OLX.

Czytaj więcej

Polskojęzyczna Wikipedia milczy o firmach, które zostały w Rosji

Kto to zrobił? Może bez żadnych ukrytych intencji usunęli je sami wikipedyści, czyli internauci aktywnie redagujący hasła na Wikipedii, a może komuś jednak z jakiegoś powodu bardzo zależało na tym, by te wpisy zniknęły – nie wiadomo. Albo jak mówi na innym popularnym memie Tadeusz Sznuk: „Nie wiem, choć się domyślam”.

A domyślam się, oczywiście, że to kompletny przypadek, bo przecież nikt w poważnych firmach nie wpadłby na tak szalenie naiwny pomysł, by cenzurować internet! Przecież fachowcy w tak dużych przedsiębiorstwach na pewno słyszeli o kolejnej prawdzie internetu, czyli tzw. efekcie Streisand (piosenkarka Barbra Streisand próbowała kiedyś usunąć z sieci zdjęcie swojej okazałej posiadłości), i wiedzą, że nic tak nie pociąga internautów jak to, co ktoś chce usilnie ukryć.

Bo napiszmy to wprost: tylko ktoś, kto nie ma za grosz rozsądku, rzeczywiście chciałby usuwać krytyczne wpisy o sobie z Wikipedii. No, chyba że jednak w tych firmach rozsądku brakuje. W końcu nie wycofały się z Rosji po jej zbrodniczej agresji na Ukrainę.

Popularny mem podaje cytat: „»Nie wierz we wszystko, co przeczytasz w internecie« – Józef Piłsudski”. Ale co zrobić z tym, o czym w sieci nie przeczytamy? Czy jeśli czegoś tam nie ma, to nie istnieje? Na szczęście nie tak łatwo cokolwiek ukryć w internecie, bo z niego – jak mówi stara prawda – nic nie ginie.

Na takiej Wikipedii można przecież sprawdzić historię edycji hasła i na przykład odkryć wtedy, że ktoś usunął krytyczne informacje o jakiejś firmie. I tak oto okazuje się, że z polskojęzycznej wersji owej najpopularniejszej wirtualnej encyklopedii zniknęły informacje o bojkocie konsumenckim wobec marek, które nie wycofały się z Rosji. W ten sposób edytowano m.in. hasła: Leroy Merlin, Nestlé i OLX.

Opinie polityczno - społeczne
Kacper Głódkowski z kolektywu kefija: Polska musi zerwać więzi z izraelskim reżimem
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Wybory do PE. PiS w cylindrze eurosceptycznego magika
Opinie polityczno - społeczne
Tusk wygrał z Kaczyńskim, ograł koalicjantów. Czy zmotywuje elektorat na wybory do PE?
Opinie polityczno - społeczne
Maciej Strzembosz: Czego chcemy od Europy?
Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Warzecha: Co Ostatnie Pokolenie ma wspólnego z obywatelskim nieposłuszeństwem