– Bardzo inteligentny i otwarty – tę opinię najczęściej powtarzają pytani o Radosława Stępnia. I to zarówno ci, którzy wypowiadają się o nim z sympatią, jak i ci, którzy mówią o nim z rezerwą. Tych ostatnich zresztą zbyt wielu nie ma.
– To człowiek, który krytyki systemu budowy dróg i autostrad nie bierze do siebie i rozumie, że trzeba z partnerami rozmawiać, by wypracować konstruktywne rozwiązanie – mówi Adrian Furgalski, dyrektor TOR.
Radosław Stępień ma 46 lat. Zanim objął obecne stanowisko w resorcie, był – od listopada 2007 roku – szefem gabinetu politycznego ministra infrastruktury.
Jak powiedział premier Donald Tusk, zmiana na stanowisku wiceministra odpowiedzialnego za budowę dróg w resorcie infrastruktury ma się przyczynić do szybszego powstania autostrad przed Euro 2012. Radosław Stępień nie chce na razie zdradzić, w jaki sposób zamierza tego dokonać. Zapoznaje się z resortem. Doświadczenia w zakresie inwestycji infrastrukturalnych Radosław Stępień jednak nie ma. Jedyną styczność z tą działalnością miał jako główny negocjator ze strony rządu podczas rozmów z prywatnymi firmami w sprawie przyznania koncesji na budowę autostrad.
Nowy wiceminister jest absolwentem prawa i administracji Uniwersytetu Łódzkiego oraz Wydziału Filozoficzno-Historycznego tej samej uczelni. W stanie wojennym, wówczas jako uczeń liceum, był współzałożycielem Niezależnego Zrzeszenia Uczniów Szkół Średnich. – Szybko zostało zdelegalizowane – mówi „Rz” Radosław Stępień. – Potem z grupą przyjaciół powołaliśmy Komitet Obrony Młodych.