Aktualizacja: 02.09.2015 22:00 Publikacja: 02.09.2015 22:00
Marta Matyjek
Foto: materiały prasowe
Od dłuższego czasu słyszymy głosy polityków o planach likwidacji, a co najmniej ograniczenia, tzw. umów śmieciowych, którymi najczęściej nazywane są cywilnoprawne umowy o dzieło i zlecenia.
Z wypowiedzi tych wyłania się obraz polskiego przedsiębiorcy – pracodawcy, który wykorzystując swoją pozycję, zmusza pracownika, aby ten wyzbył się wszystkich należnych mu przywilejów zagwarantowanych w kodeksie pracy i podpisał umowę cywilnoprawną albo – co gorsza – założył działalność gospodarczą i podjął współpracę w ramach tzw. samozatrudnienia.
Pierwszy zrobił to Jarosław Kaczyński, prezes PiS, potem prezydent Andrzej Duda. Dołączenie Adama Glapińskiego,...
Konsumenci nie musieliby czekać aż do maja 2025 r. na obniżkę ceny kredytu, gdyby nie falstart z cięciem stóp pr...
Ukryte mieszkanie Karola Nawrockiego jest game changerem kampanii, bo sprawa jego nabycia przez kandydata na pre...
Zwolnienie z podatku bankowego kredytów dla firm, emisja obligacji infrastrukturalnych gwarantowanych majątkiem...
Nawet jeśli ostatnie wydarzenia na Półwyspie Iberyjskim nie były skutkiem wrogiej działalności, to pokazały pote...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas