Zanim przejdziemy do bieżącej sytuacji branży – jak generalnie widzi pan przyszłość dużych centrów handlowych? Czy ta formuła się wyczerpała, jak wieszczą niektórzy, czy zostanie wyparta przez e-commerce i mniejsze formaty: parki handlowe i centra convenience?
Nie przewiduję „zmierzchu" dużych centrów handlowych, bo ich powodzenie jest pochodną tego, jak zachowują się ludzie – a ludzie to jednak stworzenia stadne. Dowodem na to jest fakt, że to, co najbardziej nas wszystkich boli podczas lockdownu, to odizolowanie, brak możliwości kontaktu społecznego, a to z kolei przekłada się u wielu na stan psychiczny.