Reklama

Co zmieni polski kapitał w bankach

Udomowienie banków powinno oznaczać także poprawę jakości usług bankowych.

Publikacja: 20.11.2016 20:41

Debata o konsolidacji sektora finansowego

Debata o konsolidacji sektora finansowego

Foto: Rzeczpospolita, Pio Piotr Guzik

Obecność kapitału zagranicznego w sektorze bankowym sama w sobie nie jest czymś złym, jednak w Polsce ma ona swoje negatywne konsekwencje – zgodnie uznali uczestnicy panelu „Kapitał ma narodowość – dyskusja o konsolidacji sektora finansowego".

Wynika to m.in. z trendu przenoszenia procesów decyzyjnych do centrali banków, które w przypadku międzynarodowych korporacji znajdują się poza granicami Polski.

– Banki zaczęły stosować ilościowe metody oceny ryzyka, takie same dla wszystkich klientów. Coraz bardziej odchodzą od klienta, nie odpowiadając na jego oczekiwania – podkreślał Zbigniew Krysiak, profesor SGH.

– Każdy globalny bank ma swoje kluczowe oraz peryferyjne rynki – dodawał Waldemar Kozioł z Wydziału Zarządzania UW. – Dla większości z tych instytucji Polska jest rynkiem peryferyjnym, co mieliśmy okazję oglądać w 2008 r.

O repolonizacji sektora bankowego w Polsce mówi się od lat, a obecnie projekt ten wchodzi w fazę realizacji. Uczestnicy panelu przestrzegali jednak, że udomowienie banków nie może oznaczać tylko prostej wymiany kapitału z zagranicznego na polski. Przede wszystkim musi oznaczać poprawę jakości usług.

Reklama
Reklama

– Dziś mamy taką sytuację, że banki są zadowolone, nadzór jest zadowolony, tylko klient jest niezadowolony – podkreślał Zbigniew Krysiak.

Jego zdaniem banki odeszły od roli służenia przedsiębiorstwom i gospodarstwom domowym i trzeba je do tego z powrotem zachęcić. Ale nie przez bezpośrednią presję na zarządy ze strony Skarbu Państwa po odkupieniu udziałów, ale przez stworzenie odpowiednich mechanizmów i regulacji dla całego rynku. Krysiak uważa, że w tych regulacjach oprócz wskaźników finansowych należy brać pod uwagę mierniki dotyczące jakości obsługi klienta.

– Udomowienie banków powinno także oznaczać, że kultura instytucji finansowych zmieni się na bardziej spersonalizowaną – mówił Tomasz Sokołowski, radca prawny.

Także Andrzej Kensbok, członek Polskiego Towarzystwa Gospodarczego, postulował, że banki powinny ponownie zbliżyć się do klienta, tak aby dla przedsiębiorców stanowiły przysłowiowy bank za rogiem.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wróżenie z oparów ropy
Opinie Ekonomiczne
Prof. Sławiński: Banki centralne to nie GOPR ratujący instytucje, które za nic mają ryzyko systemowe
Opinie Ekonomiczne
Prof. Kołodko: Polak potrafi
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Europa staje się najbezpieczniejszym cmentarzem innowacji
Opinie Ekonomiczne
Nowa geografia kapitału: jak 2025 r. przetasował rynki akcji i dług?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama