Aktualizacja: 02.03.2017 13:22 Publikacja: 02.03.2017 13:22
Autorzy tekstu Franciszek Hutten-Czapski i Nina Suffczyńska-Hałabuz.
Foto: materiały prasowe
Początki były bardzo pragmatyczne. Potrzebowaliśmy łebskich ludzi – z mocnymi umiejętnościami analitycznymi, biznesową smykałką i ambicją. Inżynierów, statystyków, fizyków – takich, którzy mogliby kierować zespołami naukowymi albo budować start-upy technologiczne, ale wolą pójść do biznesu i wystartować w doradztwie strategicznym. Okazało się, że na najlepszych uczelniach w Polsce takich ludzi jest za mało. Był 2011 rok i coraz więcej absolwentów najlepszych liceów ruszało na studia za granicę. Wyjeżdżali do Niemiec, Francji lub Anglii i zwykle zostawali tam na dobre. W BCG uznaliśmy, że czas się o nich upomnieć – szczególnie w Wielkiej Brytanii, gdzie studiowało wyjątkowo wielu Polaków.
Przy zachodzących w Polsce zmianach pokoleniowych i ekonomicznych gastronomia jest wręcz skazana na sukces, choc...
Negocjowana właśnie umowa Unii z Indiami to strategiczne posunięcie, które może na nowo zakotwiczyć Europę w mul...
W świecie pełnym konfliktów i przemocy, w którym współzależność stała się bronią, a dotychczasowe sojusze trzeba...
Ostatnie działania polskiego rządu na rzecz przemysłu stalowego nie są dalekosiężną, strategiczną odpowiedzią na...
Zamiast z górnikami rząd powinien umówić się z obywatelami na ramy transformacji energetycznej. I pokazać kierun...
Hasło „suwerenność technologiczna” musi w Europie stać się ciałem. I to szybko. Do zagrożeń związanych z potężną...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas