Reklama
Rozwiń
Reklama

Inwestorzy boją się wojny

Syn będzie, bo wojny nadchodzą, a w czasie wojny zawżdy synowie się rodzą" – prorokował Gerwazy w „Panu Tadeuszu". Drodzy racjonalnie myślący, czas najwyższy, by wyrwać globalną gospodarkę z przedłużającej się stagnacji.

Publikacja: 12.04.2017 20:54

Inwestorzy boją się wojny

Foto: Archiwum

Problem w tym, że od kryzysu finansowego w 2007 roku firmy nie palą się do inwestycji. Z kolei największym bankom centralnym, które tanim pieniądzem zalały cały finansowy świat, wciąż nie udało się wywołać trwałej inflacji. Najprostszym rozwiązaniem jest więc teoretycznie sprowokowanie wojny, która z reguły tworzy koniunkturę, napędza inwestycje oraz wywołuje inflację.

Od kilku miesięcy, a zwłaszcza przez ostatnie tygodnie, nakręca się spirala strachu. Kolejne ogniska zapalne zwiększają geopolityczne napięcie. Do wyobraźni inwestorów i ekonomistów przemawiają zdjęcia okrętów wojskowych płynących przez Morze Bałtyckie czy w pobliże Korei Północnej. Wielu dyplomatów wskazuje, że „dywidenda pokoju, jaką otrzymywaliśmy za sprawą NATO, skończyła się w 2014 roku".

RP.PL i The New York Times!

Kup roczną subskrypcję w promocji - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Prof. Gorynia: Czy ekonomia może być fascynująca?
Opinie Ekonomiczne
Dr Marcin Murawski: Kryzys w ochronie zdrowia w 2025 r. to fake news
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Zakład o złoto
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Mieszkaniowy sojusz państwa ze spółdzielniami
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Opinie Ekonomiczne
Eksperci: Czas na przegląd zależności Europy od technologii obronnej made in USA
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama