Rz: Finiszujecie z II rundą „GammaRebels Powered by Poczta Polska". Jak oceniacie efekty programu?
Tomasz Kowalczyk: Celem, który sobie zadeklarowaliśmy i naszemu partnerowi przy tym projekcie, czyli Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, było to, by spośród 20 startupów, z którymi będziemy pracować, pięć uzyskało rekomendację do dalszej współpracy z Pocztą Polską (PP). Udało nam się z tego sprawnie wywiązać, bo już po I rundzie „GammaRebels" mieliśmy nie tyle pięć rekomendacji czy nawet pilotaży, ile konkretnych umów komercyjnych. Te spółki po zakończeniu programu zostały przy PP, czy jako wykonawcy pewnych usług na rzecz operatora, czy jako jego partnerzy, jak np. Telemedicin (w wybranych placówkach pocztowych startup ustawił tzw. e-gabinety, czyli budki umożliwiające zdalne konsultacje z lekarzem – red.). To nasz duży sukces, który sprawił, że do II edycji programu podeszliśmy jeszcze odważniej, a innych przekonał, że warto w nim uczestniczyć. Stąd w II edycji do programu oprócz PP dołączyła również jej spółka córka, czyli Bank Pocztowy.
Startupy nie obawiają się współpracy z korporacjami?
Dla startupów wartość takiego programu jak „GammaRebels" jest ogromna. Zdobywają dzięki temu wiedzę o realiach biznesowych dużych graczy. W efekcie nie oferują rozwiązań oderwanych od rzeczywistości tych gigantów, lecz wypracowują spójną, wspólną propozycję, zgodną ze strategią i potrzebami dużej spółki.
Współpraca tych młodych, innowacyjnych firm w rozwoju produktów czy usług z ich przyszłym potencjalnym odbiorcą to olbrzymia zaleta. O korzyściach, jakie płyną dla obu stron z takich programów, niech świadczy fakt, że w I edycji „GammaRebels" – dzięki kooperacji Poczty i startupu Hyper Poland – udało się wypracować kontener do przewozu paczek za pomocą technologii Hyperloop (technologia superszybkiego transportu próżniowego, rozwijana m.in. przez Elona Muska – red.). Warto podkreślić, że polski startup rozwijający tę technologię dzięki Poczcie był jedną z pierwszych na świecie firm „hyperloopowych", które weszły w realną współpracę nie tylko z jednostkami naukowymi, ale również z podmiotami biznesowymi.