Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 31.05.2018 20:37 Publikacja: 31.05.2018 21:00
Foto: Bloomberg
Co jakiś czas przez media przechodzi hiobowa wiadomość , że w jakiejś instytucji, państwowej firmie lub – o zgrozo – w ministerstwie urzędnicy wydali przy użyciu kart płatniczych bajońskie sumy. Często emocje podgrzewają dodatkowe „pikantne" informacje, że np. kart w inkryminowanej firmie było kilkadziesiąt, a czasami kilkaset, a posiadała je nawet – o zgrozo – sekretarka.
Ogólny przekaz jest mniej więcej taki, że gdyby nie karty, to instytucja, firma czy ministerstwo byłyby wzorem gospodarności i oszczędnego gospodarowania budżetem, a wskutek możliwości płacenia kartami dochodzi do szastania publicznym groszem. Stąd bardzo już prosty wniosek, że gdyby zlikwidować ten instrument bezgotówkowego płacenia, to wszystkie wydatki byłyby racjonalne i uzasadnione, zasady budżetowe przestrzegane, a sam budżet idealnie realizowany.
Unia Europejska zabiega o przestrzeń wolnego handlu w świecie nieprzyjaznej geopolityki i egoizmów narodowych.
Wiele rzeczy stanęło w Polsce w miejscu. I same z siebie nie chcą zdecydowanie ruszyć do przodu, czekając na lep...
Podatek od handlu może pójść w górę i objąć internet. Podatki sektorowe to wygodne dla polityków narzędzie. Wybo...
Nasz kraj nie może być zależny od mocarstw technologicznych. Jak tego uniknąć i wzmocnić naszą suwerenność cyfrową?
Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja – to trzy główne czynniki, które należy brać pod uwagę decydując się na inwestycję w mieszkanie – czy to z myślą o przechowaniu lub wzroście wartości, czy zwrocie z najmu.
Sama deregulacja to za mało, premier powinien zaproponować więcej zmian, od uporządkowania Rady Ministrów poczyn...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas