Więcej, jego zdaniem, dadzą zarobić mniejsze spółki. Wpłynie na to odwrócenie negatywnej ostatnio dynamiki zmiany ich wyników finansowych.
Pierwsza połowa roku ma upłynąć raczej pod znakiem wzrostów, potem możemy być świadkami sporych wahań. - W II półroczu pojawi się ryzyko głębszej korekty – uprzedza prezes Stupnicki. Tłumaczy, że głównym zagrożeniem jest zbyt szybkie wycofywanie przez banki centralne nadmiaru płynności w ramach odchodzenia od programów stymulacyjnych.
Szef Amplico TFI prognozuje, że co najmniej równie satysfakcjonujące jak w przypadku małych i średnich polskich firm stopy zwrotu przyniosą akcje z giełd globalnych rynków wschodzących. Dadzą zarobić przeszło 20 proc., a nawet 50 proc.
Prognozy Krzysztofa Stupnickiego na 2009 r. zrealizowały się. W II kwartale rzeczywiście zaczął tworzyć się „spokojny trend wzrostowy”, którego prawie nikt się nie spodziewał. Latem zeszłego roku szef Amplico TFI zapowiedział, że w trzy lata giełda da zarobić 100 proc. Od tamtej pory WIG zyskał ok. 30 proc.