Ostatnio pracował dla firmy oferującej wodę butelkowaną Żywiec-Zdrój, gdzie odpowiadał za rozwój sprzedaży. Pełnił tam funkcję członka zarządu odpowiedzialnego za sprzedaż. Rzeczniczka firmy Dominika Kosman nie chce jednak mówić o swoim byłym szefie i odsyła do komunikatu Sfinksa. Ten jest dosyć lakoniczny.

Przed pracą dla Żywca Leszek Rodak był związany z branżą farmaceutyczną. Przez półtora roku był dyrektorem generalnym firmy Medicines SA. Wcześniej zaś przez pięć lat pracował na stanowisku menedżerskim w PepsiCo Beverages. W latach 1984 – 1989 studiował na Uniwersytecie Łódzkim, gdzie ukończył Wydział Handlu Zagranicznego.

Jest to już trzeci prezes od wprowadzenia Sfinksa na giełdę w połowie 2006 roku. Po giełdowym debiucie z fotela prezesa zrezygnował Piotr Mikołajczyk, jeden z autorów dynamicznego rozwoju sieci. Dziś rozwija inną sieć restauracji – Sioux z kuchnią amerykańsko-meksykańską (obecnie ma ona siedem lokali), prowadzoną przez spółkę Feniks Polska.

Rezygnacja z końcem lutego obecnego prezesa zarządu Grzegorza Dąbrowskiego tłumaczona jest w komunikacie „przyczynami osobistymi”. Niespełna trzy miesiące temu spółka zmieniła swojego dyrektora finansowego. Michała Seidera zastąpił Marek Bernatek. Z kolei we wrześniu Sfinks zrezygnował z zakupu udziałów w niemieckiej sieci gastronomicznej. O podpisaniu listu intencyjnego z niemiecką siecią firma informowała rok wcześniej.

Sfinks Polska zarządza siecią 102 restauracji Sphinx oraz siecią ośmiu restauracji Chłopskie Jadło. Pod względem wielkości sprzedaży oraz liczby placówek jest największą w Polsce siecią restauracji typu casual dining. Spółka jest jednocześnie trzecią co do wielkości pod względem przychodów firmą gastronomiczną w naszym kraju.