Następca Marcina Piróga – który w lipcu 2008 r. po ośmiu latach zrezygnował z funkcji prezesa Carlsberg Polska – nie jest znany producentom piwa działającym na krajowym rynku. Dla zarządu duńskiego koncernu, który wybrał nowego prezesa, liczy się jednak przede wszystkim to, co 45-letni Jacek Pastuszka dokonał w innych niż piwna branżach. – Cieszę się, że zespół Carlsberg Polska zostanie wzmocniony o osobę z tak bogatym i różnorodnym doświadczeniem– mówi Alex Myers, wiceprezes zarządu Carlsberg Breweries.
Nowy szef Carlsberga przez ostatnie dwa lata był prezesem czołowej firmy ubezpieczeniowej w Polsce – Amplico AIG Life. Uważają go tam za szefa, który zawsze stara się grać fair.
Zanim stanął na czele Amplico, przez rok pełnił tam funkcję wiceprezesa odpowiedzialnego m.in. za sprzedaż, w której specjalizuje się od początku swojej drogi zawodowej. Wszystkie szczeble kariery w strukturach sprzedaży przeszedł w firmie Procter & Gamble, w której zaczął pracować w 1991 r. po ukończeniu Wydziału Handlu Zagranicznego Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Po pięciu latach pracy w Polsce wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie został kierownikiem zespołu odpowiadającego za współpracę Procter & Gamble z siecią Wal-Mart. W 1999 r. zaczął zajmować się z ramienia P&G rozwijaniem współpracy z Tesco w Europie Środkowo -Wschodniej oraz Azji Południowej.
Po dwóch latach wrócił do Polski, gdzie został dyrektorem handlowym w należącej do francuskiego koncernu firmie Danone Polska. Po pewnym czasie przejął także sprzedaż w krajach bałtyckich. – Zbudował silny zespół i osiągał bardzo dobre wyniki – wspomina Przemysław Pohrybieniuk, kolega Jacka Pastuszki, obecnie rzecznik prasowy Danone. Według niego nowy szef Carlsberga jest typem silnego lidera, który potrafi działać strategicznie. Jednocześnie jest skromny i dostępny, szczególnie dla swoich współpracowników.
Funkcję prezesa Carlsberga obejmuje w trudnym dla rynku piwa momencie. Po kilku latach hossy branża spodziewa się spadku sprzedaży, co z pewnością zaostrzy konkurencję. Kierując firmą – która z udziałami na poziomie ok. 14 proc. zajmuje trzecie miejsce – będzie musiał zmierzyć się z liderem Kompanią Piwowarską i wiceliderem grupą Żywiec. Pewne jest bowiem, że żadna z nich nie będzie chciała stracić wpływów na kurczącym się rynku.