Przez prasę gospodarczą i dyskusje analityków od dłuższego czasu przewijał się wątek tzw. drugiego dna kryzysu. Europa Zachodnia i USA z różnym skutkiem wychodzą z recesji, której apogeum nastąpiło w 2009 r. Liczne pakiety stymulacyjne polegające na wpompowywaniu pieniędzy w gospodarki dały pozytywny rezultat, tyle że trudno jest ocenić skutki tych działań w dłuższej perspektywie. Zwolennicy hipotezy drugiego dna uważają, że zanikające skutki pakietów stymulacyjnych spowodują nawrót recesji, czyli jej drugie dno.
Ostateczny kres hipotezie podwójnego dna recesji w USA położył komunikat NBER (National Bureau of Economic Research) z poniedziałku. NBER jest instytucją wyznaczającą oficjalne daty początku i końca recesji. Stwierdził on jednoznacznie, że recesja trwała od grudnia 2007 r. do czerwca 2009 r., a jeśli kolejne spowolnienie przerodzi się w recesję, nastąpi ona w nowym cyklu koniunkturalnym.
USA, które od dziesięcioleci wyznaczają rytm koniunktury dla większej części reszty świata, nie zanotowały dotąd recesji z podwójnym dnem. Warto dodać, że jest to jedyny kraj, który precyzyjnie określa czas trwania recesji już od drugiej połowy XIX w.
Ekonomiczna teoria cykli gospodarczych nie zna pojęcia podwójnego dna kryzysu. Klasyczny cykl koniunkturalny ma kształt sinusoidy z oczywistymi odchyleniami od przebiegu wzorcowej krzywej. Zakłóceniami w przebiegu cyklu są pojawiające się spowolnienia, które nie zawsze przechodzą w recesje. Fazą cyklu koniunkturalnego następującego po recesji jest ożywienie, które przeradza się w fazę rozkwitu, by potem po fazie spadku aktywności wejść w kolejną recesję. Fazy trwają od kilkunastu tygodni do kilkunastu lat.
Jednym z propagatorów teorii drugiego dna recesji jest Nouriel Roubini, znany z opisu mechanizmu ostatniego globalnego kryzysu, zanim on nastąpił. Na stronie internetowej jego firmy konsultingowej można znaleźć argumentację za tą hipotezą, wspartą powoływaniem się na rzekome podwójne dna recesji w przeszłości. Jest to autorska koncepcja trwania recesji Roubiniego, sprzeczna z ustaleniami NBER. Wprowadzanie nowych definicji recesji dla wspierania swoich hipotez rodzi ogromne zamieszanie i dezorientację opinii publicznej i inwestorów.