O problemach szpitala z kontraktem na rehabilitację dzieci pisaliśmy w „Rz" ?w czerwcu. Po naszej publikacji NFZ zdecydował o przyznaniu placówce pieniędzy. – W ramach nowego kontraktu tracimy tylko 11 tys. zł z wnioskowanych 580 tys., a nie blisko 400 tys. – mówi nam Mariusz Mazurek, rzecznik szpitala.
Skąd zmiana stanowiska NFZ? Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rz", dyrektor mazowieckiego funduszu ugiął się pod argumentami szpitali dla dzieci i unieważnił niekorzystny dla nich konkurs.
Szpitale dla dzieci traciły pieniądze na rzecz nowo powstałych prywatnych gabinetów dla dorosłych. Według przepisów rehabilitacja dla dzieci i dorosłych finansowana jest z tej samej puli pieniędzy. Dodatkowe punkty przyznawane są za sprzęt, a u najmłodszych stosuje się głównie terapię manualną.
– Po unieważnieniu konkursu podpisano aneksy ze wszystkimi placówkami udzielającymi świadczeń rehabilitacyjnych w pierwszej połowie roku na podobnych warunkach – tłumaczy Andrzej Troszyński, rzecznik mazowieckiego NFZ.
Radni Mazowsza uważają jednak, że fundusz żałuje pieniędzy na szpitale w województwie. Wczoraj jednogłośnie przyjęli stanowisko w sprawie niedoboru środków na zabezpieczenie świadczeń zdrowotnych w 2015 r. 9,17 mld zł na cały rok to wprawdzie o 1,45 proc. więcej niż w 2014 r., ale mniej niż prognozowana inflacja – 2,3 proc. – Mamy do czynienia z czysto pozornym wzrostem nakładów – uważają radni.