Nowa Zelandia: Trwa protest przeciw obowiązkowi szczepień. "Jest importowany"

Rozpoczyna się drugi tydzień protestu przeciwko obowiązkowi szczepień na COVID-19 i obowiązującym w kraju obostrzeniom przed parlamentem Nowej Zelandii. Premier kraju, Jacinda Ardern stwierdziła, że protest wydaje się "importowanym" zjawiskiem.

Publikacja: 14.02.2022 04:56

Protest przed parlamentem Nowej Zelandii

Protest przed parlamentem Nowej Zelandii

Foto: AFP

Setki demonstrantów nadal koczują przed parlamentem w Wellington w ramach protestu, który rozpoczął się w ubiegły poniedziałek.

Protestujący ignorują apele policji o rozejście się. Protestu nie przerwały również intensywne opady deszczu, które w weekend nawiedziły Wellington.

Wzorując się na uczestnikach tzw. Konwoju wolności w Kanadzie (protestu kierowców ciężarówek przeciwko obowiązkowi szczepień na COVID-19), protestujący w Nowej Zelandii również zablokowali część ulic wokół parlamentu swoimi ciężarówkami, półciężarówkami i innymi pojazdami.

Czytaj więcej

Nowa Zelandia: Rozrasta się protest przeciw obostrzeniom przed parlamentem

- Wydaje mi się, że to importowany protest - powiedziała Ardern w rozmowie z TVNZ.

- Widziałam flagi z Trumpem, widziałam flagi kanadyjskie - kontynuowała nowozelandzka premier.

Ardern oceniła, że protestujący nie są zainteresowani dialogiem. - Kiedy widzi się transparenty z hasłami wzywającymi do egzekucji polityków, wiadomo, że nie jest to grupa, która chce angażować się w polityczny dialog - stwierdziła. 

Protestujący ignorują apele policji o rozejście się

Protest przed nowozelandzkim parlamentem początkowo był protestem przeciwko obowiązkowi szczepień na COVID-19, ale obecnie zmienił się w protest przeciwko wszystkim obostrzeniom obowiązującym w kraju w związku z sytuacją epidemiczną, demonstranci zaczęli zwracać uwagę również na inne problemy społeczne - takie jak np. kwestia praw etnicznych mieszkańców Nowej Zelandii, Maorysów. W szczytowej fazie protestu przed parlamentem Nowej Zelandii demonstrowały tysiące osób.

W Nowej Zelandii od początku epidemii wykryto niespełna 20 tys. zakażeń, zmarło 53 chorych na COVID-19. Rząd kraju długo stosował strategię "zero COVID", której celem było całkowite wygaszanie się ognisk zakażeń poprzez stosowanie lockdownów i zamknięcie granic kraju. Obecnie obostrzenia są łagodzone, a kraj mierzy się z największą od początku epidemii falą zakażeń napędzaną transmisją wariantu Omikron koronawirusa. W ciągu ostatniej doby w Nowej Zelandii wykryto niemal tysiąc zakażeń - najwięcej od początku epidemii.

Setki demonstrantów nadal koczują przed parlamentem w Wellington w ramach protestu, który rozpoczął się w ubiegły poniedziałek.

Protestujący ignorują apele policji o rozejście się. Protestu nie przerwały również intensywne opady deszczu, które w weekend nawiedziły Wellington.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ochrona zdrowia
Kiła, rzeżączka i chlamydia podbijają Europę. „To m.in. efekt zmian po pandemii”
Ochrona zdrowia
Mauritius nie wpuścił norweskiego statku do portu. Obawy przed epidemią
Ochrona zdrowia
WHO: W grudniu 10 tysięcy zgonów z powodu Covid-19
Ochrona zdrowia
Pilna misja ratunkowa. Lodołamacz płynie po chorego badacza na Antarktykę
Ochrona zdrowia
Drugie po Polsce ognisko ptasiej grypy. W Seulu na H5N1 umarło 38 z 40 kotów