Reklama

Większe fundusze na operacje nie skrócą kolejek

120 mln zł na operacje stawu biodrowego w oddziałach wojewódzkich NFZ nie poprawią istotnie sytuacji pacjentów – uważają lekarze.

Aktualizacja: 24.08.2017 08:25 Publikacja: 24.08.2017 07:43

Większe fundusze na operacje nie skrócą kolejek

Foto: Fotolia.com

Dodatkowe 180 mln zł na zabiegi endoprotezoplastyki stawu biodrowego (120 mln zł) i zaćmy (60 mln zł) trafi do oddziałów wojewódzkich Narodowego Funduszu Zdrowia w ramach zmiany planu finansowego na 2017 r.

– Pieniądze pochodzą z funduszu zapasowego NFZ i zostały podzielone między oddziały wojewódzkie NFZ na podstawie algorytmu – tłumaczy rzeczniczka Funduszu Sylwia Wądrzyk. I dodaje, że najwięcej środków na operacje zaćmy trafi do oddziałów mazowieckiego, śląskiego, wielkopolskiego i małopolskiego, a na endoprotezy do mazowieckiego, śląskiego, małopolskiego, dolnośląskiego i łódzkiego. – Zależy nam na tym, aby dzięki tym dodatkowym środkom skrócić kolejki do tych operacji – podkreśla rzeczniczka.

Zgodnie z barometrem Fundacji Watch Health Care, monitorującej kolejki do świadczeń gwarantowanych, na przełomie czerwca i lipca na planową endoprotezoplastykę trzeba było czekać średnio 27,6 miesiąca, czyli blisko dwa lata i cztery miesiące. Jeśli przypadek jest pilny, chory czeka średnio 13,1 miesiąca, a gdy jest stabilny – 22,6 miesiąca, czyli prawie dwa lata. Skrócenie kolejek jest więc kluczowe. Eksperci twierdzą jednak, że dodatkowe fundusze nie rozwiążą problemu czekających w kolejce pacjentów.

– Mogą najwyżej poprawić sytuację finansową placówek, do których trafią – uważa Marcin Pakulski, były prezes NFZ. A prof. Bogdan Koczy, szef Wojewódzkiego Szpitala Chirurgii Urazowej w Piekarach Śląskich, dodaje, że nadwyżka nie wyrówna straty, jaką przyniosła styczniowa obniżka wyceny operacji, która doprowadziła do tego, że na operacjach endoprotezoplastyki jego szpital traci 4,5 mln zł.

– Szpitale nie są też w stanie wykonywać więcej operacji, bo blok operacyjny rządzi się określonymi zasadami, nie sposób np. pominąć czterogodzinnej sterylizacji sali tylko po to, by zwiększyć liczbę zabiegów. A nie wyobrażam sobie, by poważne i obarczone ryzykiem powikłań, a przede wszystkim planowe zabiegi wykonywać w nocy - tłumaczy prof. Koczy.

Reklama
Reklama

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: k.kowalska@rp.pl

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama