Wysłana informacja będzie zawierać m.in. dokładne położenie samochodu, kierunek ruchu, liczbę odpalonych poduszek oraz powiadomienie, czy wysłanie danych nastąpiło automatycznie czy ręcznie. Komisja Europejska szacuje, że szybsza pomoc uratuje życie 2,5 tys. osób rocznie.
Połączenie aut z internetem przyczyni się nie tylko do zmniejszenia skutków wypadków, ale także do redukcji ich liczby. Auta będą się komunikować ze sobą, ostrzegając np. o niesprzyjających warunkach atmosferycznych.
Marek Wodzisławski z firmy Ericpol produkującej oprogramowanie także dla przemysłu samochodowego wskazuje, że przyszłość to nie tylko wzrost bezpieczeństwa, ale też usprawnienie ruchu drogowego i poprawienie produktywności.
– Internet umożliwi zdalną diagnostykę, zapobieganie usterkom na odległość i usprawni akcje przywoławcze – zapewnia. Samochody są w 60 proc. przypadków wzywane do serwisów z powodu wady oprogramowania. – Bez połączenia samochodu z internetem naprawa jest kłopotliwa i kosztowna – zauważa przedstawiciel Ericpolu i podaje przykład General Motors, które naprawiło w pięć miesięcy 80 proc. wzywanych z powodu błędu w oprogramowaniu zagrażającego pożarem chevroletów silverado. Natomiast Tesla z podobnym wezwaniem poradziła sobie w jedną noc, docierając za pośrednictwem internetu do wszystkich aut. Koszt takiej interwencji wyniósł 20 dolarów na samochód i był pięciokrotnie niższy niż akcji General Motors.
Obok zdalnej diagnostyki będzie się rozwijać oferta rozrywki. Samochód będzie się powoli stawał nie tylko centrum rozrywki, ale i biurem, a proces już się rozpoczął. Jego pierwszym etapem jest interaktywne połączenie samochodu z otoczeniem: innymi pojazdami oraz infrastrukturą. Kolejny krok to „świadomy" samochód i docelowo autonomiczny.
– Do tego etapu jeszcze daleko – mówi Wodzisławski. – W dziedzinie ustalania standardów łączności, oprogramowania i sposobów zarządzania branża samochodowa jest pięć lat za telekomunikacyjną.
Jeden meldunek e-call to 140 bitów, natomiast autonomiczny samochód będzie wymieniał z otoczeniem 2 PB rocznie (2 i piętnaście zer). Komplikuje się także oprogramowanie. O ile w 1981 r. zaawansowany elektronicznie samochód GM miał 50 tys. linii kodu, o tyle dziś limuzyna ma do 100 mln linii kodu.