Natalie Maltais zabrała z domu prawnych opiekunów jej babcia. Wkrótce potem zadzwoniła i oświadczyła, że nie odda wnuczki. Policyjni eksperci w stanie Massachusetts natychmiast wyłapali sygnał systemu nawigacji satelitarnej GPS, w jaki wyposażony był telefon komórkowy dziewczynki.

Zgodnie z amerykańskim prawem firmy telekomunikacyjne muszą umieć zlokalizować w ten sposób co najmniej 95 procent dzwoniących z dokładnością do trzystu metrów. Policjanci wykorzystali tę możliwość i uzyskane współrzędne wprowadzili do internetowej aplikacji, która zapewnia panoramiczne zdjęcia terenu z poziomu ulicy.

Fotografia ukazała niewielki hotel, w którym rzeczywiście przebywała dziewczynka i jej babcia. Amerykańscy eksperci twierdzą, że podobne metody będzie można stosować coraz częściej do odnajdywania zaginionych osób, turystów czy strażaków walczących z pożarami lasów.