List w tej sprawie wysłała do Marka Zuckerberga senacka Komisja Handlu, Nauki i Transportu, której Thune jest przewodniczącym. Politycy chcą wiedzieć, kto jest odpowiedzialny za to, jakie treści są promowane na Facebooku, czy ktoś manipulował tym, jakie artykuły się ukazują, i co firma zrobiła, by zbadać doniesienia mediów o ukrywaniu prawicowych materiałów.
Serwis Gizmodo, powołując się na anonimowego byłego pracownika Facebooka, napisał, że pracownicy firmy manipulują tym, co widzą użytkownicy, ukrywając materiały z prawicowych portali i gazet. Facebook zaprzecza.
Senator Thune szczegółowo wylicza, jakie informacje szef Facebooka ma przedstawić. Chce m.in. zobaczyć wszystkie artykuły, które zostały ręcznie usunięte lub dodane do listy najciekawszych od stycznia 2014 r.
Zuckerberg ma na to czas do 24 maja. Komisja zamierza również przesłuchać pracowników Facebooka. Firma broni się, że o tym, jakie artykuły są polecane do przeczytania, decyduje przede wszystkim algorytm. To, jak działa, jest jednak tajemnicą.
Facebook jest największym medium informacyjnym świata, dociera codziennie do ponad miliarda ludzi.