Biorąc powyższe pod uwagę, kredyty w euro należałoby sklasyfikować jako mniej korzystne niż kredyty we frankach szwajcarskich, ale lepsze od kredytów złotowych, co wynika z obecnego poziomu stóp procentowych. W tym kontekście oczekiwane obniżki stóp w strefie euro oczywiście mogą wpłynąć na pozycję euro w strukturze walutowej portfela hipotecznego.

Atrakcyjność cenową kredytu w euro należałoby jednak skonfrontować z pozostałymi parametrami kredytu, które decydują o jego dostępności dla klienta, przede wszystkim pod względem maksymalnego współczynnika LTV, który co do zasady jest niższy dla walut w porównaniu z kredytami złotowymi.

Nie bez znaczenia dla atrakcyjności kredytów w euro pozostaje perspektywa wejścia Polski do strefy euro. Nadaje ona kredytom w euro bardziej praktyczny wymiar i powoduje, iż waluta ta jest nam mentalnie bliższa niż inne waluty, w szczególności egzotyczne, które pojawiły się na rynku hipotecznym.