Badania wśród swoich doradców i pośredników przeprowadziła sieciowa agencja Metrohouse & Partnerzy.
– 63 proc. agentów twierdzi, że ostatnie słowo przy kupnie mieszkania należy do kobiety. Na mężczyzn w tej kwestii stawia... 5 proc. ankietowanych – podaje wyniki Marcin Jańczuk, pośrednik z Metrohouse & Partnerzy.??
• Jak zauważa Norbert Pielach, dyrektor oddziału Metrohouse w Pruszkowie, odsetek transakcji, w których decydujący głos ma kobieta, jest jeszcze większy. – Naprawdę rzadko się zdarza, by mężczyzna miał większy wpływ na decyzję – podkreśla Pielach.?
Mariusz Kaczmarek z łódzkiego oddziału Metrohouse dodaje, że jeśli oglądane mieszkanie przypadnie kobiecie do gustu, jej partner nie ma już raczej nic do powiedzenia. – Na barkach mężczyzny spoczywają kwestie formalne oraz potencjalny remont. Kobieta w tym czasie zajmuje się aranżacją przestrzeni, doborem mebli i dodatków – mówi Mariusz Kaczmarek. ??
• Większość ankietowanych, bo 53 proc. uważe, że poszukiwania lokalu rozpoczyna także kobieta, kontaktując się np. z agentem nieruchomości. Innego zdania jest co dziesiąty ankietowany. ?– Jednak 37 proc. badanych twierdzi, że w tej kwestii nie ma jednak prawidłowości i że z pośrednikiem kontaktują się zarówno kobiety jak i mężczyźni – zauważa Marcin Jańczuk. Dodaje, na pytanie o to, kto lepiej negocjuje cenę, trudno o jednoznaczną odpowiedź. ?