Reklama

Pandemia wymusza opracowanie nowych zasad gry

Strajk najemców w Galerii Północnej w Warszawie to kolejna odsłona konfliktu na linii sklepy–właściciele nieruchomości o warunki współpracy w czasie pandemii.

Aktualizacja: 25.06.2020 20:17 Publikacja: 25.06.2020 19:01

Centra handlowe zostały otwarte po kilkutygodniowej przerwie na początku maja. Przyciągają mniej kli

Centra handlowe zostały otwarte po kilkutygodniowej przerwie na początku maja. Przyciągają mniej klientów niż rok wcześniej

Foto: materiały prasowe

Lockdown i administracyjne kilkutygodniowe ograniczenie funkcjonowania centrów handlowych mocno zachwiały branżą. Poturbowani najemcy i właściciele nieruchomości szukają nowej formuły współpracy. W ostatnich dniach doszło nawet do protestu najemców w warszawskiej Galerii Północnej należącej do GTC. Część sklepów zawiesiła sprzedaż na kilka godzin.

W ramach komentarza GTC odsyła do komunikatu, w którym oświadcza, że negocjacje wymagają czasu, cierpliwości i otwartej głowy. Być może sprawy przyspieszą, kiedy zainstaluje się nowy zarząd GTC – spółka jest w trakcie dużych zmian właścicielskich. Poza Północną w polskim portfelu ma jeszcze Galerię Jurajską w Częstochowie.

Ciekawym przypadkiem jest stołeczne Blue City, które nie należy do żadnej dużej grupy nieruchomościowej. Jak tu wygląda sytuacja?

– Zarząd bardzo szybko podjął negocjacje z najemcami. Każdemu zaproponowano rozwiązanie adekwatne do jego sytuacji. Trzeba pamiętać, że sklepy mają różne lokalizacje, odmienne warunki działania, marże i otoczenie biznesowe. Gros z nich jest w Blue City od dawna, dlatego zarządowi dobrze znana jest specyfika ich działalności i potrzeby – mówi Yoram Reshef, szef Blue City.

– Niezależnemu centrum łatwiej oferować zindywidualizowane rozwiązania. Zarząd porozumiał się również z tymi, którzy składali wypowiedzenia. Jedynie około 5 proc. sklepów nie będzie w stanie prowadzić dalszej działalności, mimo że oferowano im pomoc w postaci nowych tymczasowych warunków dotyczących wysokości opłat. Są to firmy, które nie miały wystarczającej poduszki finansowej, po prostu nie wytrzymały zatrzymania handlu, mimo pomocy rządu. Część drobnych przedsiębiorców straciła wiarę w możliwość dalszego prowadzenia biznesu w nowych warunkach. Inni mieli już wcześniej ogromne problemy z kadrami, które skończyły się rezygnacją z prowadzenia działalności – relacjonuje.

Reklama
Reklama

Na drugim biegunie rynku znajduje się EPP, właściciel największego w Polsce portfela centrów handlowych.

– Ze znakomitą większością naszych najemców – szacujemy, że dotyczy to ok. 95 proc. marek – ustaliliśmy już warunki współpracy, stąd niemal 100 proc. lokali i salonów w obiektach EPP jest już otwartych – mówi Tomasz Trzósło, który wkrótce przejmie stery w EPP.

– Pozostały jeszcze pojedyncze ustalenia, ale liczmy na szybkie porozumienie, ponieważ utrzymywanie zamkniętych lokali, kiedy liczba klientów w centrach handlowych stabilnie wzrasta z tygodnia na tydzień, nie przynosi korzyści żadnej ze stron. Każdy najemca, niezależnie od rozmiaru sieci i specyfiki biznesu, mógł liczyć na indywidualne podejście do jego sytuacji. Uważamy, że w obecnych czasach naszym obowiązkiem jest zabezpieczenie długoterminowych dobrych relacji z najemcami, które pozwalają nam utrzymać ciągłość trwania umów. To gwarantuje stabilny rozwój całego ekosystemu galerii handlowych i najemców – podsumowuje Trzósło.

– Z większością partnerów już udało się nam porozumieć w kwestii obniżek czynszów w okresie przejściowym, z innymi rozmowy zbliżają się do końca. Wszystko zmierza w dobrą stronę – mówi Anna Malcharek, dyrektor zarządzająca Gemini Holding. – Do każdego z najemców podchodzimy indywidualnie, z uwzględnieniem sytuacji poszczególnych marek, ich branż oraz problemów, z jakimi się zmagają. Przyglądamy się danym z maja oraz pierwszym wynikom z czerwca i szukamy konsensusu. Wysoki, bo sięgający aż 97 proc., odsetek czynnych lokali pokazuje, że jest on możliwy. Widzimy wolę dalszej współpracy, o czym świadczy liczba napływających do nas ofert, które zobowiązani są przesłać najemcy, którzy skorzystali z tarczy antykryzysowej – dodaje.

Agnieszka Nowak, dyrektor działu zarządzania nieruchomościami handlowymi w MVGM w Polsce, ocenia, że zachowania i postulaty najemców nie do końca odzwierciedlają ich faktyczne problemy.

– Oczywiście, handel jest jednym z najmocniej dotkniętych sektorów nie tylko polskiej, ale i światowej gospodarki, pamiętajmy jednak, że uczestnikami tego są również właściciele centrów oraz deweloperzy. Najemcy dostali szerokie wsparcie z rządu, jak obniżenie stawek najmu, a w praktyce to właściciele centrów ponieśli koszty tej pomocy, nie otrzymując żadnego systemowego wsparcia. Tym bardziej niektóre zachowania najemców wydają się przesadzone. Intencją właścicieli centrów jest wypracowanie mądrego kompromisu. W negocjacje z najemcami nie są zaangażowani wyłącznie właściciele, ale też banki finansujące obiekty handlowe oraz fundusze, które są ich właścicielami. Wszyscy funkcjonujemy w ramach złożonego ekosystemu gospodarczego, w którym możemy mieć do czynienia z efektem domina. Nieruchomości handlowe np. często są częścią portfeli funduszy emerytalnych. Stąd też wszystkie decyzje muszą być wyważone i podejmowane w sposób bardzo odpowiedzialny. Musimy patrzeć dalej, na wszystkich, których dotykają konsekwencje naszych decyzji – podkreśla Nowak.

Reklama
Reklama

Nowe warunki współpracy mogą oznaczać rewolucję na rynku inwestycyjnym. Fundamentem wyceny nieruchomości są czynsze – dotychczas były sztywne, co pozwalało ławo prognozować przepływy gotówki i oszacować okres zwrotu. Jednym z elementów negocjacji najemców i właścicieli są jednak pomysły zamiany stałych stawek na czynsz uzależniony od obrotu.

Lockdown i administracyjne kilkutygodniowe ograniczenie funkcjonowania centrów handlowych mocno zachwiały branżą. Poturbowani najemcy i właściciele nieruchomości szukają nowej formuły współpracy. W ostatnich dniach doszło nawet do protestu najemców w warszawskiej Galerii Północnej należącej do GTC. Część sklepów zawiesiła sprzedaż na kilka godzin.

W ramach komentarza GTC odsyła do komunikatu, w którym oświadcza, że negocjacje wymagają czasu, cierpliwości i otwartej głowy. Być może sprawy przyspieszą, kiedy zainstaluje się nowy zarząd GTC – spółka jest w trakcie dużych zmian właścicielskich. Poza Północną w polskim portfelu ma jeszcze Galerię Jurajską w Częstochowie.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Mieszkanie dla singla, dla pary, dla rodziny. To dobry czas na szukanie lokalu?
Nieruchomości
Popyt na biura nakręcają renegocjacje umów
Nieruchomości
Trójmiasto zdominowało rynek mieszkań premium. Ta część rynku też nie ma lekko
Nieruchomości
Deweloperzy lubią „obwarzanki” i kurorty. A co lubią klienci?
Nieruchomości
„Pomysły” deweloperów, czyli jak z domu może powstać blok
Reklama
Reklama