Krzysztof Ziajka, prezes zarządu spółki Inkom, wiceprezes wrocławskiego oddziału Polskiego Związku Firm Deweloperskich:
Czy ten rok jest dobry na kupno mieszkania? Część analityków twierdzi, że tak. Tym, co niewątpliwe zachęca do inwestycji, są rekordowo niskie marże deweloperów. W związku z ogólną kondycją gospodarki osiągnęły one poziom, jakiego nie widziałem przez ostatnie dziesięć lat. Ten medal ma jednak dwie strony.
Dobrą wiadomością dla nabywców jest fakt, że na rok 2013 nie przewiduje się raczej korekt marż, a co za tym idzie - cen mieszkań. Mogą one dotknąć jedynie lokali powyżej 80 mkw., budowanych w okresie boomu. Ceny tych, którymi zainteresowana jest najszersza grupa klientów, czyli dwu-, trzypokojowych mieszkań od 40 do 60 mkw. powinny się utrzymać na niskim poziomie.
Kupujący nie mogą niestety liczyć na wsparcie ze strony państwa w ramach obiecanego programu "Mieszkanie dla Młodych". Start zapowiadanego na połowę tego roku następcy "Rodziny na Swoim" jest według mnie mało prawdopodobny nawet w 2014. A szkoda, bo to świetna propozycja dla nabywców. Niestety polski budżet nie jest z gumy, a jednorazowa dopłata do wkładu własnego jest daleko bardziej obciążająca dla państwa niż rozłożone na osiem lat wsparcie w spłacie kredytu.
Wydatki publiczne są już teraz szczegółowo zaplanowane i trudno będzie znaleźć dodatkowe środki na realizację programu. Przyszły rok też nie zapowiada się lepiej. Nawet jeśli optymistycznie założymy, że MdM ruszy w 2014, pamiętajmy, że ze względu na kryteria, "Rodzina na swoim" rozkręcała się ok. 2 lat od momentu uruchomienia. W przypadku MdM będzie zapewne podobnie.