Ile za luksusową willę w USA

Rezydencja warta ok. 50 mln dol. zmienia życie amerykańskiej wioski. Przyniesie 1 mln dol. rocznie z tytułu podatku.

Publikacja: 13.05.2014 13:54

Ile za luksusową willę w USA

Foto: Bloomberg

Hastings nad rzeką Hudson w hrabstwie Westchester zamieszkuje zadowolona z siebie społeczność, a wielu mieszkańców wioski żartobliwie nazywa ją Upper Upper West Side i uważa ją za wzorzec antyprzedmieścia - czytamy na łamach "New York Times".

Make Dinner, Not War

Zamieszkana przez malarzy, pisarzy, muzyków jazzowych i grafików komputerowych wioska, licząca ok. 8 tys. mieszkańców, tworzy artystowski klimat. Na zderzakach subaru widnieją tabliczki: “Make Dinner, Not War” ("Zrób obiad, nie wojnę"), co odróżnia je od bardziej snobistycznych bmw.

Grupy rockowe nastolatków pozostają w cieniu zespołów muzycznych własnych rodziców - grupa "Housewives on Prozac" - "Gospodynie domowe na prozacu" - to ulubienice całej wsi.
Mieszkańcy raczej ukrywają swój dobrobyt, niż się nim chwalą. Było więc niespodzianką, kiedy mieszkańcy dowiedzieli się, że w środku ich wsi powstaje dom, który jest nie tylko największy w całym Hastings, ale też wzbudza podziw w całym Westchester, jednym z najbogatszych hrabstw w kraju - piszą dziennikarze NYT.

Nowoczesna architektura z towarzyszącym basenem to łącznie 2,9 tys. mkw., podziemny garaż ma 332 mkw. To największa rezydencja w całej miejscowości, gdzie dominują domy w stylu Tudorów i kolonialnym.

W podaniu o pozwolenie na budowę koszty inwestycji oszacowano na ponad 40 mln dol., i to zanim budujący rezydencję - David E. Shaw, profesor informatyki, założyciel funduszu wysokiego ryzyka, i jego żona Beth Kobliner, dziennikarka -  wystąpili o dodatkowe zezwolenie na dom gościnny. Tylko ten ostatni budynek będzie kosztował prawie 8 mln dol., i to w wiosce, gdzie najdroższy dom wystawiony na sprzedaż wyceniono na 1,3 mln dol. (działka mniejsza niż 1 tys. mkw.).

Tymczasem nowa rezydencja powstaje na działce o powierzchni prawie 2 ha.
- To jest w pełnej sprzeczności z dotychczasowym charakterem wioski Hastings - mówi dziennikarzom NYT Mark David, który mieszka tu od 22 lat, a pracuje w wydziale oświaty w New York City. - Ale jestem zadowolony, że ktoś, kogo stać na mieszkanie wszędzie, wybiera Hastings.

Najwyższe czynsze

Wielu podziela ambiwalencję Davida wobec rezydencji zaprojektowanej z rozmachem przez nowoczesną pracownię architektoniczną Stevena Holla.  Dom, który jest prawie ukończony, pasowałby bardziej do najdroższych pod względem czynszów części hrabstwa, takich jak Scarsdale, Bronxville czy Rye.

W ostatnim roku najdroższy dom w hrabstwie wystawiony na sprzedaż (2040 mkw. na 116 ha) wyceniono na 14,9 mln dol. Rada wioski, która rozpatrywała podanie państwa Shaw o zezwolenie na budowę, jest pełna szacunku dla małżonków, którzy, chcąc zachować prywatność, odmówili komentarza reporterom "New York Timesa".

Urzędnicy zdają się cieszyć, że Hastings, którą to wioskę w jednym z artykułów nazwano “Hipsturbia”, będzie miało swojego miliardera.

Shaw, który rozpoczynał karierę jako profesor informatyki na Uniwersytecie Kolumbia, ma majątek wart 3,6 mld dol. - jak podaje Forbes. Profesor dojeżdża do wioski z Upper West Side.

Wyburzyć, żeby budować

- Nie potępiam naszych sąsiadów, że wybrali Hastings - mówi Peter Swiderski, burmistrz Hastings. - Będą mieli wspaniały widok, taki sam, jak my, i to zaledwie pół godziny od NYC.

Jednak niektórzy z mieszkańców spoglądają krzywo na małżeństwo budujące swój wymarzony dom, uważając , że przydało ono nowego znaczenia terminowi "zrównać z ziemią".

Para kupiła bowiem, a potem wyburzyła trzy nadające się do zamieszkania przedwojenne domy, ażeby mieć do dyspozycji prawie 2,2-hektarową działkę z przepięknym widokiem na rzekę Hudson. Dwa z tych domów to były naprawdę piękne dworki.

Peter Gisolfi, architekt mieszkający w Hastings, twierdzi, że zburzenie tych domów "głęboko go zasmuciło". - Wioska to zespół budynków, które wspólnie tworzą krajobraz - mówi NYT Gisolfi, profesor School of Architecture. - Steven Holl to wybitny architekt. Szanuję jego dokonania. Ale jego projekty rzadko się liczą z architektonicznym otoczeniem - ocenia.

Steven Holl zaprojektował wiele budynków mieszkalnych i komercyjnych od Bogoty po Pekin. Ostatni jego projekt Campbell Sports Center na Manhattanie zyskał pochwały krytyków architektury za swą niezwykłą geometrię.

Także dom państwa Shaw ma złożoną geometrię. Główny budynek ma 24 boczne ściany, zgodnie z przedstawionymi planami. Główny kompleks sypialni jest uformowany w pięciokąt z korytarzem prowadzącym do następnych pokoi, łazienek i biblioteki. W domu są trzy salki gimnastyczne, winda. Planowany jest także kort tenisowy.

Wielkie podatki

Niektórzy z mieszkańców ponaglają swoich nowych sąsiadów do wprowadzenia się do budynku, gdy tylko zostanie ukończony. Posiadłość przyniesie wiosce ponad 1 mln dol. rocznie z tytułu podatku od nieruchomości, z której to sumy trzy czwarte planuje się wydać na szkołę okręgową.

Wobec średniego podatku od nieruchomości, który wynosi w wiosce ok. 19 tys. dol., ten płacony przez Shawa to ekwiwalent ok. 50 nowych domów. - Ta rezydencja nie będzie wymagała od nas wielu usług, a więc przyniesie nam tylko korzyści - mówi John Ordman, członek zarządu wioski, mieszkający w Hastings od 26 lat.

Artysta Patrick Sibilia, ojciec dwojga dzieci, sam jest zwolennikiem dużych domów jednorodzinnych. Twierdzi, że "profesor robi to, co powinien". - Łączy trzy działki, stawia na nich jeden dom i w ten sposób zmniejsza gęstość zabudowy w wiosce.

Nowi sąsiedzi mają więcej wspólnego z liberalnym stylem życia niż mieszkańcy Hastings mogliby sobie wyobrażać.

Małżonkowie są oddanymi zwolennikami Partii Demokratycznej. Prof. Shaw jest doradcą prezydenta Obamy w dziedzinie nauki i technologii. Z kolei jego żona jest autorką książki i finansach, a także członkiem grupy doradców prezydenta USA.

Rezydencja będzie miała na dachach baterie słoneczne. Małżonkowie wykonali także 200 odwiertów geotermalnych na terenie posesji. W ten sposób budynek będzie przodował w wykorzystaniu energii odnawialnej.

W oczekiwaniu na przybycie państwa Shaw, burmistrz Swiderski mówi: - Mam nadzieję spotkać ich na wiejskim kiermaszu, a także w jednej z naszych restauracji. To będzie kiermasz, na którym zagra zespół rockowy  Solar Punch, wykorzystujący energię słoneczną. Będą śpiewać o związkach nauki z ochroną środowiska.

Hastings nad rzeką Hudson w hrabstwie Westchester zamieszkuje zadowolona z siebie społeczność, a wielu mieszkańców wioski żartobliwie nazywa ją Upper Upper West Side i uważa ją za wzorzec antyprzedmieścia - czytamy na łamach "New York Times".

Make Dinner, Not War

Zamieszkana przez malarzy, pisarzy, muzyków jazzowych i grafików komputerowych wioska, licząca ok. 8 tys. mieszkańców, tworzy artystowski klimat. Na zderzakach subaru widnieją tabliczki: “Make Dinner, Not War” ("Zrób obiad, nie wojnę"), co odróżnia je od bardziej snobistycznych bmw.

Pozostało 92% artykułu
Nieruchomości
Elastyczne biura w kamienicy przy Poznańskiej
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Flare na Grzybowskiej. Luksusowy apartamentowiec wchodzi na rynek
Nieruchomości
Biurowiec The Form otwarty na najemców
Nieruchomości
Develia sprzedała grunt przy Kolejowej we Wrocławiu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań