Reklama

Wspólnoty stawiają na zewnętrzne firmy

Zarządzanie blokiem przez samych jego mieszkańców może prowadzić ?do sąsiedzkich wojen i kłopotów finansowych.

Publikacja: 22.09.2014 20:07

Za budynki mieszkalne może odpowiadać zarząd właścicielski, wybierany spośród członków wspólnoty. Alternatywą jest tzw. zarząd powierzony, pełniony przez podmiot zewnętrzny. – Sprawowanie zarządu wymaga olbrzymiego zaangażowania i szerokiej wiedzy. Podmiot reprezentujący wspólnotę odpowiada za jej kondycję finansową i sprawność techniczną budynku – mówi Jolanta Księżak, dyrektor w firmie Status Nieruchomości Mieszkaniowe.

Mieszkańcy, stanowiąc skład zarządu właścicielskiego, w opinii wielu osób mają stały nadzór nad funkcjonowaniem nieruchomości i wydatkowanymi pieniędzmi. – Są też autorami ciekawych, nowatorskich pomysłów, służących rozwojowi rynku usług zarządzania nieruchomościami – tłumaczy Rafał Waligóra, dyrektor ds. zarządzania nieruchomościami Atrium 21.

Profesjonalny zarządca ma ubezpieczenie na min. 50 tys. euro, co w razie szkód wynikających z jego winy może zaspokoić roszczenia

I choć istnieją wspólnoty sprawnie funkcjonujące według tego schematu, nierzadko ten model doprowadził do sąsiedzkich wojen, nadużyć finansowych czy postępowań sądowych. – Np. mieszkaniec niezadowolony z działań zarządu właścicielskiego wszczyna sąsiedzki bunt. Tworzą się fronty dzielące wspólnotę na lokatorów popierających zarząd i domagających się odwołania. Następnie powołany zostaje nowy zarząd, tymczasem stara ekipa nie chce się zrzec przywilejów. Bywa, że zleceniobiorcy, usługodawcy czy dostawcy otrzymują w takiej sytuacji dokumenty od dwóch zarządów, obu rzekomo aktualnych. Bank w takiej sytuacji blokuje dostęp do konta wspólnoty do czasu rozstrzygnięcia spornych kwestii. Płatności, inwestycje, remonty zostają wstrzymane na miesiące, a nawet lata – opowiada Mariusz Łubiński, prezes Admusa.

Rafał Waligóra zwraca uwagę na potencjalny brak fachowej wiedzy i doświadczenia członków zarządu właścicielskiego. – Te braki nie są jeszcze problemem przy wsparciu ze strony administratora. Ale nadal nie ma pewności, że zarząd podejmie decyzję zgodną z rekomendacją administratora i z obowiązującym prawem. Typowym przykładem jest brak zgody na legalizację urządzeń pomiarowych w budynku, co może zapoczątkować wiele problemów z rozliczaniem mediów – tłumaczy Waligóra.

Reklama
Reklama

Taka sytuacja prowadzi też do nadużyć. – Np. mieszkańcy apartamentowca na Żoliborzu dowiedzieli się, że wspólnota z własnych środków sfinansowała remonty za 4 mln zł. Naprawy w niemal nowym budynku, które powinien wykonać deweloper z tytułu rękojmi, były zlecane firmie powiązanej z członkiem zarządu. Dziś toczy się postępowanie prokuratorskie w tej sprawie – opowiada Mariusz Łubiński.

Wspólnoty z zarządem właścicielskim są nastawione na oszczędzanie. Ale efekt ich zamierzeń może być odwrotny. – Codzienne obowiązki członków zarządu nawarstwiają się i bywa, że w konsekwencji całkiem rezygnują z tej funkcji lub żądają zapłaty. Do tego doliczamy np. wynagrodzenie dla administratora. Natomiast profesjonalny zarządca może wynegocjować lepsze ceny z dostawcami mediów, firmami remontowymi itp. – zapewnia Łubiński.

Co istotne, za wszelkie decyzje podejmowane na rzecz wspólnoty zarząd odpowiada swoim majątkiem, również z tytułu odszkodowań za wyrządzone szkody. Np. w jednej ze wspólnot zarząd nie wykonał okresowego przeglądu instalacji elektrycznej. Po wybuchu pożaru w budynku wspólnota zażądała odszkodowania od ubezpieczyciela. Ten jednak odmówił ze względu na brak aktualnego przeglądu. – W tej sytuacji mieszkańcy mogą wystąpić z roszczeniami do zarządu. Jeśli szkoda jest konsekwencją niewykonania obowiązków zarządcy, ten usuwa ją za własne pieniądze. W skrajnych przypadkach może się to skończyć nawet licytacją jego majątku. Tymczasem zewnętrzny, profesjonalny zarządca musi być ubezpieczony na co najmniej 50 tys. euro. – zapewnia Mariusz Łubiński.

Zdaniem Rafała Waligóry idealnym rozwiązaniem jest połączenie obu modeli zarządzania. – Można np. powierzyć zarząd profesjonalnemu podmiotowi, który współpracuje np. z radą wspólnoty, wybraną z grona właścicieli lokali, pełniącą rolę obserwatora i doradcy. Model ten znajduje uznanie u coraz większej ilości członków zarządu – twierdzi Rafał Waligóra.

—kad

Za budynki mieszkalne może odpowiadać zarząd właścicielski, wybierany spośród członków wspólnoty. Alternatywą jest tzw. zarząd powierzony, pełniony przez podmiot zewnętrzny. – Sprawowanie zarządu wymaga olbrzymiego zaangażowania i szerokiej wiedzy. Podmiot reprezentujący wspólnotę odpowiada za jej kondycję finansową i sprawność techniczną budynku – mówi Jolanta Księżak, dyrektor w firmie Status Nieruchomości Mieszkaniowe.

Mieszkańcy, stanowiąc skład zarządu właścicielskiego, w opinii wielu osób mają stały nadzór nad funkcjonowaniem nieruchomości i wydatkowanymi pieniędzmi. – Są też autorami ciekawych, nowatorskich pomysłów, służących rozwojowi rynku usług zarządzania nieruchomościami – tłumaczy Rafał Waligóra, dyrektor ds. zarządzania nieruchomościami Atrium 21.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Fabryka Park Katowice z nowym właścicielem. Czy obiekt jeszcze urośnie?
Nieruchomości
Nowe szaty biurowca Warsaw Corporate Center
Nieruchomości
Condohotel czy apartament na doby
Nieruchomości
Niejasne zasady wydłużają drogę do inwestycji mieszkaniowych
Nieruchomości
Rekordowa transakcja na polskim rynku PRS
Reklama
Reklama