Podaż działek pod budowę domów jednorodzinnych w okolicach Warszawy jest dziś bardzo duża. Na dodatek ciągle rośnie, przy niewielkim zainteresowaniu ze strony klientów, co nie jest dobrą informacją dla sprzedawców.
– Popyt jesienią i zimą zawsze spada, więc w najbliższym czasie działki nadal będą tanieć – twierdzi Edyta Krakowiak z Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości.
Mimo dużej oferty niełatwo znaleźć ziemię, która w 100 procentach odpowiada potrzebom nabywcy. A zwykle marzy on o gruncie do 1 tys. mkw., objętym planem miejscowym, uzbrojonym, z dobrym, utwardzonym dojazdem. Takich działek jest niewiele. W dodatku, jak zauważa Edyta Krakowiak, klienci nie chcą wydawać więcej niż 200 tys. zł na kupno ziemi. To cenowe kryterium dodatkowo ogranicza wybór.
Tanio dla pioniera
Marta Kosińska z serwisu Szybko.pl zaznacza, że w większości lokalizacji pula ziemi na sprzedaż jest nieco większa niż przed rokiem.
– Różnica wynosi od kilku do kilkunastu procent i wynika przede wszystkim z ogólnej poprawy koniunktury na rynku nieruchomości – tłumaczy Marta Kosińska.