- Każdy, kto przeprowadza remont lub buduje dom energooszczędny, zmaga się z problemem doboru materiałów budowlanych, od których zależy spełnienie restrykcyjnych norm związanych z energooszczędnością budynku. Wsparciem dla inwestorów są dane techniczne zamieszczane przez producentów na opakowaniach i etykietach produktów, w katalogach i na stronach internetowych. Wciąż jednak informacji na opakowaniach jest zbyt mało, by kupujący mogli porównać wszystkie parametry i świadomie wybrać w sklepie produkt najlepszy pod względem energooszczędności i ceny – twierdzą organizatorzy kampanii „Energooszczędność w moim domu".
Etykiety energetyczne, czyli led ledowi nierówny
Obowiązek informowania na etykietach o klasie energetycznej danego produktu dotyczy w Polsce sprzętów AGD, telewizorów oraz źródeł świata. Wyniki ogólnopolskiego badania kampanii „Energooszczędność w moim domu" potwierdzają, że informacje te mają dla konsumentów znaczenie. Aż 85 proc. badanych wskazało, że najważniejszą cechą decydującą o zakupie danego źródła światła jest jego energooszczędność. Cena znalazła się na drugim miejscu.
- Kupując energooszczędne lampy LED, obok zużycia energii i ceny, warto zwrócić uwagę także na podawaną w lumenach (lm) wartość strumienia świetlnego. Im więcej lumenów, tym więcej światła wytwarza dana lampa. Kolejna ważna informacja to temperatura barwowa światła podawana w Kelwinach (K). Zakres od 2700 K do 3000 K odpowiada barwie ciepłobiałej, najlepszej do odpoczynku, a zakres od 5000 K do 6500 K zimno-białej, odpowiedniej do pracy - podpowiada dr inż. Andrzej Wiśniewski, doradca techniczny Osram.
Godna uwagi jest też trwałość źródła światła. Markowi producenci deklarują poziom użytkowania lampy LED w zakresie nawet do 50 000 godzin.