- W Warszawie nie widać większego wahania cen mieszkań. Średnie stawki ustabilizowały się na poziomie 7,1 tys. zł za mkw. To mniej niż rok temu o 2,5 proc. – podaje Marcin Jańczuk z Metrohouse. – W ciągu dwóch ostatnich miesięcy tempo sprzedaży przyspiesza. Lokale, które sprzedawały się w marcu i kwietniu, były w ofercie tylko 86 dni. Na tak szybki czas sprzedaży ma wpływ rozsądna wycena. Ceny ofertowe coraz rzadziej odstają w sposób znaczący od cen transakcyjnych. W ostatnich tygodniach najwięcej transakcji dotyczy Bemowa, Mokotowa i Woli.

- W Łodzi ceny mieszkań nie podlegają większym zmianom. W porównaniu z zeszłomiesięcznymi notowaniami wzrosły o 0,9 proc. – wskazuje Marcin Jańczuk. – Dzisiejsza średnia cena transakcyjna – 3629 zł za mkw. – jest najwyższą wartością, jaką zaobserwowano w tym roku na łódzkim rynku. W porównaniu z analogicznym okresem ub.r. średnie ceny wzrosły o 1,4 proc. Dużo transakcji odnotowujemy na Bałutach, gdzie powodzeniem cieszą się mieszkania w cenie do 160–170 tys. zł.

- W Poznaniu klienci szukają okazji – mówi Jarosław Krajewski z Ager Nieruchomości. – Zdarzają się błyskawiczne transakcje. W śródmieściu szybko sprzedały się nowe mieszkania, wycenione przez dewelopera na 5,3 tys. zł za mkw. W cenie było już wykończenie, łącznie z zabudową kuchni i sprzętem, oraz miejsce w hali garażowej. Takich okazyjnych ofert jest niewiele. Na rynku wtórnym trafiają się lokale poniżej 4 tys. zł za mkw. Właściciel 50-metrowego lokalu wycenionego na ok. 200 tys. zł nie będzie miał problemu ze znalezieniem chętnego.