To najniższy pułap cenowy odnotowany przez spółkę Emmerson Evaluation wśród dziewięciu największych miast. - Łódź wyróżniła się w tym zestawieniu jeszcze pod jednym względem - właśnie tu w pierwszym półroczu sprzedaż na rynku pierwotnym zanotowała największy spadek, sięgający aż 57,5 proc. – podają autorzy raportu.
To m.in. efekt pandemii. - Podobny trend widzimy także w pozostałych aglomeracjach. W ośmiu na dziewięć analizowanych przez nas miast sprzedaż spadła w porównaniu do poziomu notowanego pół roku wcześniej – mówi cytowany w raporcie Tomasz Kaźmierski, dyrektor do spraw rozwoju biznesu w Emmerson Evaluation. - Spadki nie były m małe, sięgały kilkudziesięciu procent. Przykładowo w sąsiedniej Warszawie było to 22 proc. W pozostałych miastach wynosiły one przeciętnie ok. 37 proc. Jednak w żadnej z badanych aglomeracji spadek wolumenu transakcji nie przekroczył 50 proc., tak jak w Łodzi.