Reklama

Jesienny urlop sporo tańszy

Średnia stawka za pobyt dwóch osób w hotelu jest we wrześniu o 126 zł niższa niż w sierpniu.

Aktualizacja: 07.09.2015 02:39 Publikacja: 06.09.2015 18:18

Jesienny urlop sporo tańszy

Foto: Fotorzepa/ Piotr Wittman

- Mniejsze tłumy w kurortach i niższe stawki za noclegi to dwa główne argumenty przemawiające za urlopem we wrześniu - podkreśla Bartosz Turek, analityk z Lion's Banku. - Oszczędności mogą być spore. Średnia stawka za pobyt dwóch osób w hotelu jest w tym miesiącu aż o 126 zł niższa niż w sierpniu - podaje analityk.

Podkreśla, że we wrześniu hotele zachęcają nie tylko niższymi stawkami, ale też większym wyborem pokoi.

Stawki w dół

- Doskonałym przykładem jest Kołobrzeg. Gdyby dwie osoby w ostatniej chwili szukały wolnego pokoju, aby spędzić w nim dwutygodniowy urlop w lecie, musiałyby się liczyć ze średnim kosztem noclegu na poziomie aż 869 zł za dobę - zauważa Bartosz Turek. - We wrześniu jest zupełnie inaczej. Gdyby para zdecydowała się wyjechać na dwutygodniowy urlop w to samo miejsce od 5 września, za dobę zapłaciłaby średnio 285 zł, a więc aż trzy razy mniej - wylicza.

I podkreśla, że takich przykładów jest znacznie więcej. - Doba w hotelu w Świnoujściu kosztowała w sierpniu 675 zł, a przez najbliższe dwa tygodnie września będzie to już 300 zł. W Międzyzdrojach doba w sierpniu kosztowała 432 zł, a we wrześniu 207 zł. We Władysławowie jest to odpowiednio 403 zł i 198 zł, a w Mikołajkach 473 i 274 zł - podaje analityk Lion's Banku.

Bartosz Turek zwraca uwagę, że różnice między wakacjami w sierpniu i we wrześniu nie kończą się na stawkach hotelowych. - Dane zebrane przez Lion's Bank na portalu booking.com pokazują, że wyraźnie przerzedził się tłum urlopowiczów - mówi analityk. - Nie powinno być już więc aż tak dużych problemów ze znalezieniem wolnych miejsc w hotelu jak jeszcze w lipcu czy sierpniu. Najmocniej odczuć to mogą ci, którzy wybierają się nad jeziora. Średnie obłożenie we wcześniej wspomnianym terminie sierpniowym było tam na poziomie aż 95 proc. Oznaczało to, że w okresie dwóch tygodni jedynie jeden pokój hotelowy na 20 był niewynajęty - dodaje.

Reklama
Reklama

I ocenia, że taki poziom obłożenia oznacza, że trudno liczyć na to, że przez dwa tygodnie będzie się nocowało pod jednym dachem bez konieczności przeprowadzek.

Wolne pokoje

- Teraz sytuacja jest bez porównania lepsza. We wcześniej wspomnianym terminie wrześniowym obłożenie w Mikołajkach stopniało do 41 proc., a w Mrągowie - o 66 proc. Nie powinno być więc problemów ze znalezieniem wolnych miejsc w dogodnym terminie - przekonuje Bartosz Turek.

Dodaje, że podobnie jest nad morzem. - Gdyby wspomniana para na ostatnią chwilę chciała zarezerwować miejsce na urlop pod koniec sierpnia, najpewniej obeszłaby się smakiem, bo średnie obłożenie hoteli w popularnych nadmorskich kurortach sięgało 93 proc. i było tylko nieco niższe niż na Mazurach - zauważa Bartosz Turek. - Ci, którzy nawet na ostatnią chwilę rezerwują pokoje na urlop we wrześniu, nie mają takiego problemu. Średnie obłożenie 1 września wynosiło jedynie 65 proc., a przypomnijmy, że ofertę hoteli sprawdzaliśmy na ostatnią chwilę, na cztery dni przed terminem przybycia do hotelu - tłumaczy.

I dodaje, że na przeciwnym biegunie są miejscowości górskie. - Tam tłum turystów niewiele się zmniejszył. Trudno się temu dziwić. Dla lubiących obcować z przyrodą gór wrześniowa pogoda wciąż jest dobra. Dla odmiany ci, którzy wolą zażywać słońca nad Bałtykiem, raczej niechętnie wybierają dziewiąty miesiąc roku - zauważa analityk Lion's Banku.

Analityk odsyła do danych. - W przykładowym sierpniowym terminie obłożenie w górskich miejscowościach było na przeciętnym poziomie 78 proc. Teraz jest to 60 proc. Różnica nie jest więc aż tak uderzająca jak na północy kraju - podkreśla. - Zmiany w poziomie obłożenia wpływają na stawki za noclegi. W terminie sierpniowym doba w górskim hotelu kosztowała 284 zł, a we wrześniu o 36 zł mniej. Dla porównania - nad jeziorami różnica wynosi już 134 zł w przeliczeniu na dobę (281 zł zamiast 415 zł), a nad morzem aż 274 zł (269 zamiast 543 zł). W 18 najpopularniejszych miejscowościach turystycznych stawka za dobę stopniała z 384 zł w sierpniu do 258 zł we wrześniu - oblicza.

Firmowe szkolenia

- Wszystkich, których niższe ceny i mniejsze tłumy turystów kuszą do spędzania wakacji we wrześniu, trzeba jednak przestrzec. Po pierwsze we wrześniu wraca sezon dla firmowych szkoleń czy imprez integracyjnych - wyjaśnia Bartosz Turek. - Tego typu wydarzenia mogą być uciążliwe dla urlopowiczów, więc warto się upewnić, czy w danych hotelu są planowane tego typu imprezy. Warto też sprawdzić, jakie wydarzenia będą się odbywać w najbliższej okolicy - dodaje.

Reklama
Reklama

Według Bartosza Turka urlopowicze mogą docenić festyny, rekonstrukcje militarne, spektakle czy wernisaże, ale już Forum Ekonomiczne organizowane w Krynicy w dniach 8-10 września może się okazać dla nich uciążliwe. - Po pierwsze może to utrudnić dostęp do niektórych atrakcji, a po drugie - może uniemożliwić znalezienie noclegów, i - co niemniej ważne - podnieść ich ceny.

Nieruchomości
Rynek najmu schodzi z górki. Ale są mieszkania, które znikają w kilka godzin
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama