Reklama

Oszuści na rynku wynajmu

Tuż przed rozpoczęciem roku akademickiego pseudoagencje nieruchomości zaczynają kusić tanimi ofertami najmu mieszkań.

Aktualizacja: 08.09.2015 13:36 Publikacja: 08.09.2015 12:26

Foto: Materiały Prasowe

- Minimalnie wyższe czynsze, popyt mniejszy niż przed rokiem, duży wybór ofert i nadal sporo oszustów - tak dzisiejszy rynek wynajmu opisuje Marcin Drogomirecki, analityk portalu Morizon.pl.

Dodaje, że właśnie wchodzimy w najgorętszy czas na tym rynku. W akacji "Bezpieczny najem" organizowanej przez Polską Federację Rynku Nieruchomości i portal Morizon.pl bierze udział niemal 200 biur nieruchomości z całego kraju.

Pralka i lodówka

- We wrześniu o mieszkanie na wynajem pytają głównie studenci oraz osoby rozpoczynające pracę w nowym miejscu - mówi Marcin Drogomirecki. A Jarosław Święcicki, prezes serwisu Morizon.pl, ocenia, że sytuacja na rynku najmu jest stabilna. - Duży wybór ofert zdaje się w pełni odpowiadać popytowi, który jest nieco mniejszy niż przed rokiem - opowiada Jarosław Święcicki. - Na rynek wchodzi pokolenie niżu demograficznego, liczba osób rozpoczynających studia maleje - zauważa.

I dodaje, że doświadczenia pośredników biorących udział w akcji wskazują, że żacy najczęściej wynajmują mieszkania dwupokojowe lub kawalerki w atrakcyjnej cenie, położone blisko uczelni, co pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze na dojazdach. - Chętniej wybierają też starsze, a więc tańsze mieszkania. Z drugiej strony rosną wymagania odnośnie do wyposażenia, co sprawia, że właściciele tych najtańszych zaczynają podnosić ich standard - mówią przedstawiciele Morizona. - Obowiązkowe są dziś podstawowe sprzęty AGD: pralka, lodówka, musi być także dostęp do Internetu. Mieszkanie powinno być też umeblowane - podkreślają.

Z analiz portalu Morizon.pl wynika, że w Warszawie studenci szukają kawalerek z czynszem do 1,2 - 1,5 tys. zł oraz dwupokojowych lokali z czynszem do 1,7 tys. zł. - W Gdańsku studenci są w stanie wydać na mieszkanie 600 - 700 zł (od osoby), w Poznaniu - 500-700 zł, a w Krakowie -500-550 zł. - Coraz mniejszym zainteresowaniem cieszą się pojedyncze pokoje, chyba że współlokatorami są inni studenci. Mieszkanie wspólnie z właścicielami mieszkania nie wchodzi w grę - mówi Marcin Drogomirecki.

Reklama
Reklama

Gdzie te okazje

- Stawki najmu są dziś minimalnie wyższe niż w roku ubiegłym. Niewielkie, kilkuprocentowe wzrosty to efekt poprawy koniunktury na rynku kupna i sprzedaży mieszkań, ale też efekt wzrostu czynszów dla administracji oraz wzrostu kursu franka szwajcarskiego, a przez to wysokości rat kredytów hipotecznych zaciągniętych na zakup wielu z wynajmowanych mieszkań - wyjaśnia Jarosław Święcicki.

Za wynajem kawalerki w stolicy zapłacimy ok. 1,7 tys. zł, mieszkania dwupokojowego - 2,3 tys. zł. W Krakowie jest to odpowiednio - 1 i 1,4 tys. zł, we Wrocławiu: 1 i 1,4 tys. zł, w Poznaniu - 1 i 1,3 tys. zł, w Gdańsku - 1 i 1,3 tys. zł - podaje Morizon.pl.

Jak podkreśla prezes tego portalu, podobnie jak w latach ubiegłych największy wyścig z czasem i najostrzejsza rywalizacja toczy się o nieliczne okazje. - Z naszych obserwacji wynika, że oferowane za najniższe stawki mieszkania cieszą się kilkakrotnie większym zainteresowaniem poszukujących niż te, których ceny odpowiadają rynkowej średniej - zwraca uwagę Jarosław Święcicki.

Dodaje, że oferta, która w serwisie pojawi się rano, wieczorem może być już nieaktualna. - Dlatego szukając atrakcyjnego mieszkania do wynajęcia warto systematycznie sprawdzać nowe ogłoszenia, a po znalezieniu takiego, które odpowiada naszym oczekiwaniom, niezwłocznie umówić się z oferentem na obejrzenie lokalu – radzi prezes Morizon.pl.

Z kim masz do czynienia

Jak wśród tysięcy ofert znaleźć tę najbardziej odpowiednią i nie dać się oszukać? - Zainteresowani powinni przede wszystkim sprawdzić, czy ten, z którym chcą podpisać umowę, na pewno jest właścicielem mieszkania - podpowiada Leszek A. Hardek, prezydent Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości. - Osoby podszywające się pod właścicieli, często wykorzystują pośpiech wynajmujących i brak wiedzy o mechanizmach rządzących rynkiem. Możemy to zrobić sprawdzając akt notarialny czy księgę wieczystą. Te ostatnie są dostępne w Internecie - dodaje.

A jak sprawdzić najemcę? - Najprostszy sposób to referencje od poprzednich wynajmujących, okazanie dwóch dokumentów tożsamości przed zawarciem transakcji, kaucja w wysokości najczęściej jednomiesięcznego czynszu oraz podpisanie umowy z rodzicem, a nie studentem - wskazują eksperci.

Reklama
Reklama

Można też podpisać umowę najmu okazjonalnego. - Właściciel mieszkania zyskuje wówczas gwarancję, że w przypadku rozwiązania umowy lokator opuści mieszkanie, co też poświadcza notarialnie, a najemca ma pewność, że ustalona wysokość czynszu może się zmienić tylko w przypadkach ściśle określonych w dokumencie - wyjaśnia Marcin Drogomirecki.

Nie dać się oszukać

- Tuż przed rozpoczęciem roku akademickiego uaktywniają się także oszuści i pseudoagencje nieruchomości, które w prasie i w Internecie umieszczają atrakcyjne cenowo oferty wynajmu mieszkań - przestrzegają analitycy z Morizona.

Dodają, że na takich oszustów trafiła w sierpniu Urszula z Warszawy. - Chciałam wynająć kawalerkę, najchętniej na Mokotowie lub Ursynowie. W Internecie znalazłam kilka ogłoszeń z mieszkaniami o atrakcyjnych cenach. Pod wszystkimi był ten sam numer. Kiedy się skontaktowałam z „agencją" poproszono mnie o przelanie 220 zł w zamian za podanie namiarów na interesujące mnie nieruchomości. Usłyszałam też, że sama będę musiała negocjować ceny, bo te podane w Internecie są „przykładowe" - opowiada.

Kobieta zapłaciła żądaną kwotę i dostała numer do właściciela jednego z mieszkań, którym była najbardziej zainteresowana. - Gdy zadzwoniłam, usłyszałam, że właśnie wyjeżdża z Warszawy i nie ma dla mnie czasu. Od tego momentu telefon agencji również zamilkł - mówi.

- Pobieranie przez oszustów opłaty od 100 do 500 zł za podanie często już niekatulanych adresów to nagminny proceder - przestrzega Marcin Drogomirecki. Ale, jak mówi, poza ostrzeganiem klientów, niewiele można w tej sprawie zrobić. - Ze względu na małą szkodę finansową policyjne śledztwa są najczęściej umarzane. Dlatego warto skorzystać z pomocy biur nieruchomości biorących udział w akcji "Bezpieczny najem" - przekonuje analityk.

- Każdy z pośredników ma ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej od ewentualnych szkół wyrządzonych podczas wykonywania obowiązków – zwraca uwagę Leszek A. Hardek. Zapewnia, że pośrednicy pomogą znaleźć najlepszą ofertę, ustalają tytuł prawny do lokalu, określą warunki najmu, przeprowadzą inwentaryzację mieszkań oraz sporządzą umowy najmu dostosowane do indywidualnych potrzeb lokatora.

Nieruchomości
Rynek najmu schodzi z górki. Ale są mieszkania, które znikają w kilka godzin
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama