Na wzrost liczby oferowanych mieszkań i coraz lepszą sprzedaż na rynku pierwotnym zwraca uwagę Barbara Kunicka, kierownik działu sprzedaży w spółce Unidevelopment. – Klienci mają duży wybór i mogą bez trudu znaleźć dopasowane do swoich potrzeb i możliwości finansowych mieszkanie – mówi. – Sporym zainteresowaniem cieszą się nieruchomości mieszczące się w limitach programu „MdM".
Ważne bezpieczeństwo
Barbara Kunicka podkreśla, że duża podaż sprawia, iż niska cena to za mało, by przyciągnąć klientów. – Niezależnie od segmentu rynku cena musi odpowiadać lokalizacji i standardowi inwestycji – wyjaśnia. – Bardzo wymagający są także klienci wybierający tańsze mieszkania na osiedlach oddalonych od centrum. Wybierają inwestycje, które zapewnią wygodę i bezpieczeństwo – podkreśla. Nie brakuje też klientów szukających droższych mieszkań w bardziej prestiżowych budynkach w centralnych lokalizacjach.
O bardzo dobrej sytuacji na rynku nowych mieszkań mówi Jarosław Jankowski, prezes zarządu Waryński SA Grupa Holdingowa. – Zainteresowanie nieruchomościami już od kilkunastu miesięcy utrzymuje się na wysokim poziomie, czego efektem są bardzo dobre wyniki sprzedaży – przypomina Jankowski. – Największą popularnością cieszą się niezmiennie mieszkania dwupokojowe o powierzchni ok. 40–45 mkw. Regularnie rośnie też zainteresowanie lokalami o powierzchni ok. 55 mkw. i więcej, które mają dwa lub nawet trzy funkcjonalne i ustawne pokoje – dodaje prezes.
Iwona Pasterska, kierownik biura sprzedaży w firmie Budimex Nieruchomości, dopowiada, że w mijającym roku największym zainteresowaniem kupujących – niezależnie, czy są to zakupy gotówkowe czy kredytowe – cieszą się mieszkania dwu- i trzypokojowe z oddzielną, widną kuchnią.
– Zdecydowana większość klientów kupuje mieszkanie na kredyt – mówi przedstawicielka Budimeksu. – Takie transakcje stanowią nawet sześćdziesiąt kilka procent. Sposób finansowania zakupu zależy m.in. od rodzaju inwestycji. Niektóre osiedla są chętnie wybierane jako lokata kapitału. W tym przypadku udział zakupów gotówkowych jest większy – tłumaczy. Dodaje, że rzadko się zdarza, że klient nie dostaje kredytu. – Nasi doradcy sprawdzają zdolność kredytową klienta już na samym początku – mówi Iwona Pasterska.